Niedawno odbyły się coroczne dni otwarte u znanego hodowcy i autora wielu nowych odmian host.
Po raz kolejny wybraliśmy się z mężem na wycieczkę do Barneweld, by znowu napawać sie pięknem tych fantastycznych roślin.
Pokonaliśmy trasę 1000 km ( w jedną stronę), ale było warto
Różnorodność host , u których w zasadzie nie kwiat stanowi o ich urodzie jest wręcz oszałamiająca !!!
Co roku pojawiają sie nowe odmiany, coraz piękniejsze
Chciałabym Was - forumowiczów zabrać na tę wirtualną wycieczkę do fantastycznie bogatego świata host

Na początek przedstawiam Jana - ten pan z bródką ( po prawej mój M ), niesamowity pasjonat hostowy, o hostach może rozmawiać godzinami.

Na prawdę,że piękne i rozmaite są te hosty

Chyba bym stamtąd nie wyszedł - cóż za przepiękne okazy moich ulubieńców. Dziękuję za relację i proszę o jeszcze

Sebek napisał(a)

Chyba bym stamtąd nie wyszedł - cóż za przepiękne okazy moich ulubieńców. Dziękuję za relację i proszę o jeszcze [/quote

Mnie też było trudno opuszczać to miejsce

Ale pisałaś, że pusto nie wróciłaś. a zakupów nadal nie widziałem

coś pięknego, jak w raju moje ulubione hosty to te
jasno-zielonkawe lub całkowicie żółte. Ciekawe z jakimi
wróciłaś ?

Ja bym też nie wyszła aż zapełnię bagażnik.

Czekamy co Gosiu przywiozłaś. A ja byłam dla odmiany w ogrodzie znanej w Anglii autorki książek o hostach.

gardenarium napisał(a)

Ja bym też nie wyszła aż zapełnię bagażnik.

Czekamy co Gosiu przywiozłaś.

Zapełniliśmy całą przyczepkę, auto w środku i jeszcze czekamy na przesyłkę kurierską.
Oczywiście głównym zakupem były hosty ale inne roślinki też kupiłam.
Kilka najnowszych odmian hortensji : Pink Anabelle, Strong Anabelle, Incredible, miniaturową Bombshell.
Przywiozłam też werbenę patagońską

gardenarium napisał(a)

A ja byłam dla odmiany w ogrodzie znanej w Anglii autorki książek o hostach.

Z niecierpliwością czekam na fotki !!!.

Tyle host w jednym miejscu - to szok. Dzięki za relację. Pewnie najbardziej mi się podobają te zielonkawo niebieskie i te z białym w środku.