Bardzo bardzo Ci dziekuje ....za granicą próbowaliśmy - mam siostrę i brata w Anglii -i nie jest to takie proste niestety .......i nie wspominając o kosztach
Na razie od wtorku wymyślili jakaś jeszcze inna chemię .... i jeszcze chcemy spróbować leczenia dietą ....
Trzymaj kciuki
Ps dla rozweselenia kupiłam w pep.... podkładki na wyspę kuchenną ładne ?
Bardzo bardzo Ci dziękuję buziaki ......
oczywiście zdrówka dla Twojej Mamy
Najgorszy jest ten strach ..... i ta niemoc i bezsilność ...... Od wtorku jakaś nowa chemia ... proszę o kciuki
Ja mam z tą cholerną gadziną do czynienia na codzień .....i w pracy i w domu i wszędzie wokoło .......
.. już chyba nie znam żadnej rodziny ,gdzie by tego cholerstwa nie było .....ile cierpienia i niepotrzebnej za wczesnej smierci
Ech....niby takie życie ..... ale cieżko ogarnąć
Dobrze ,że ogród jeszcze cieszy .....choć chwilami jak patrzę ,to myśle po co i na co to wszystko .....ale zaraz daje sobie sama kopa i powtarzam sobie :
ŻYj dziś ,bo Wczoraj nie wróci ,a Jutro może nie nadejść ..........
i trzeba sie cieszyć drobnymi rzeczami ,na duże i tak nie ma co liczyć
Dziekuje Ci bardzo ...... widzę ,że doświadczonych przez los ,to nas tu trochę jest ..... smutne to jest bardzo .....
Ech ...
ale bardzo bardzo dziękuję ,każda dobra energia jest potrzebna I tez zdrówka Wszystkim Twoim życzę
Bardzo mi przykro ,że sie nie udało ...
.... nadzieje na pewno trzeba mieć , bo bez niej to wogóle do kitu .....
Jakoś tak smutno mi ,nie potrafię ubrać słów pisanych ,żeby wyrazić co czuję