Oryginalna nie będę... . Ta kora to jednak wiele robi. Od razu +100 do looku. Zazdroszczę okropnie bo ja nie mogę mieć. Koty uważają, że to najlepszy materiał na kuwetę .
Nie będę oryginalna kora to wisienka na torcie zdecydowanie. Idzie jej od groma ale przynajmniej wydane pieniążki widać od razu I jak cieszy Pięknie jest Madzia.
Dorka pięknie- formalnie, profesjonalnie!
Co do kory, to nie chcę Cię martwić, ale idzie jej mnóstwo i co roku trzeba uzupełniać, bo i w próchnicę się zamienia i wywiewa (zwłaszcza tą drobną), ale trudno- się chce ogród, to trzeba przez zimę odkładać
Piękne widoczki...geometrycznie bardzo lubię. Kora robi sporą robotę. Sama teraz muszę trochę dowieźć-ale u mnie podobnie jak u Ciebie....wywiewa niestety sporo.
Ach te kolory! Wesoły ogród się zrobił od tej czerwieni. Kora dopełniła dzieła, pięknie to wygląda. Tylko się zastanawiam czy psina nie zmiesza ty h kamyków z korą? Moje w dwie godziny pokazały mi co myślą o korze przy kamykach
dziękuję Kasiu Mrokasiu ...czy szał będzie ,to sie okaże
dzisiaj dokupiłam dwa kolejne do skalniaka -miał być jeden ,ale nie umiałam się zdecydować obydwa wołały
jeden to klon palmowy Shirazz -cudowny ,śliczny