Dzięki Madziu za odwiedziny i miłe słowa



.
Moje powojniki są dopiero drugi rok. Na razie dobrze się sprawują

. Mogę polecić Ci z fioletowych: Polish Spirit( Polski Duch)-bardzo bujny, długo kwitnący albo Venossa Violacea albo Night Veil, z brudnego różu- Mazurek( piękny), ciemno czerwony-Carmencita lub mdme Julia de Cornevon. Wszystkie to grupa Viticella czyli powojniki włoskie. Wszystkie czepiają się ogonkami liściowymi podpór więc nie trzeba ich przywiązywać. One są podobno bardziej odporne na uwiąd niż powojniki wielkokwiatowe. Mają mniejsze kwiaty ale jest ich bardzo dużo i dłuuugo kwitną. Jeszcze warta jest polecenia Arabella- niebieska. Ale ona nie pnie się w górę bo nie czepia się podpór. To powojnik bylinowy chyba długi na około 1-1,5m, u mnie leży na irdze płożącej, wychodzi przez płot leżąc na podmurówce. Uczę się je uprawiać ale już widzę, że chyba mniej przy nich pracy niż np przy pnących różach. Nie trzeba przywiązywać do podpór, usuwać przekwitłych kwiatów.
Ale się rozpisałam ale to dlatego, że lubię do Ciebie zaglądać a nie zawsze się odzywam. Ale jestem tu często.
Pozdrawiam serdecznie



.