Cześć Madziu! Podczytuję regularnie, choć nie piszę, bo głównie z telefonu, a on głupoty wypisuje. Nadal jestem największą fanka Twojego przedogrodka Fajnie, intuicyjnie planujesz zmiany. U Ciebie też taki wędrujący ogród jak u mnie Zdrówka życzę!
Ewa ja też tylko wzdycham hihi …. bo do ogrodu pójdę najwcześniej za tydzień ,i to pod warunkiem ,że będzie ładna pogoda ….nie chcę już tak się zaprawić jak teraz
Asiu ….dziękuję
Gosia te plany są takie niedopracowane jeszcze …..lepiej mi się planuje siedząc w ogrodzie , przestawiająć rośliny z miejsca na miejsce ….. ,a tu lipa-trzeba leżeć ..
.dopóki antybiotyku nie skończę ,to nosa z domu nie wychylam ….a później też ostrożnie -nie chcę już tak się zaprawić ,jak teraz
Agatko nie zazdrość ….oprócz klikania na laptopie ,to nie mam siły nic robić ….
taki tydzień laby z dobrym samopoczuciem i z piękną pogodą …..o taki ,to mi się marzy też
Asiu panuje teraz jakiś wirus i pogoda też niestety nas nie rozpieszcza
w sobotę cały dzień byłam w ogrodzie -było zimno,wiało itp. ….nic mi nie było-ale od środy już mnie rozłożyło na łopatki ….i teraz laba w łózku
Zdróweczka
Aniu fajnie Cię widzieć …..przedogródek zostaje nienaruszony ( może jedynie buksy na cisy wymienię)
….dałaś mi kolejny pomysł na nazwę wątku hihi...wędrujący skundlony ogród …..
byłam u Ciebie ,ale jeszcze nic nie piszesz ,ani nie pokazujesz ...wracaj plisss
Aniu mi też bardzo szkoda ,ale niestety nie dam rady ….muszę się porządnie wykurować …..
mam jednak nadzieje ,że zobaczymy się na jakiś innych spotkaniach ...będzie cieplej
Zdrówka życzę teraz grypa, przeziębienie czy cholera wie co wszędzie grasuje U mnie wszyscy na około kaszlą i smarkają tylko mnie się nic nie ima w sumie nawet nie może, no bo kto by koło nich chodził
Jola….no właśnie Mama to etat stały-powinna nigdy nie chorować dobrze ,że moje dzieciaki już duże ,więc niańczenia nie potrzebują …..a nawet bardzo teraz pomagają ….
syn wczoraj przyjechał ,zrobił obiad ,ogarnął co nieco -w szoku byłam …..zaskoczył mnie bardzo miło
córa też pomaga -herbatki robi ,sprząta ...……..jednak nie mogę na nich narzekać spisują się ….
dziś już 3 dzień antybiotyku -więc mi dużo lepiej ….kusi mnie słońce za oknem
wyszłam na 5 min -ale zaraz wróciłam -parę fotek cyknęłam i do łóżka
kły coraz bardziej widać