Pół zimy spędziłam na poszukiwaniu zamiennika za SS i niestety nic nie wymyśliłam...

Pszczelarnia napisał(a)

Irysy trawolistne u mnie pod wierzbą dają radę dobrze. Z podziwem patrzę na nie i zaczynam dostrzegać ich walory.

Zapisane do testów pod brzozy

Gruszka_na_wierzbie napisał(a)

U mnie dwa sezony radzą sobie bez podlewania. Ładnie kwitną i przybierają na masie.
Ze wszystkich irysów najdłużej mają estetyczne liście.
Zrozumiałam, dlaczego Toszka poleca je do nasadzeń w stópki drzew.

Właśnie postanowiłam, że przetestuję pod tymi brzozami ministellę - najbardziej wielkością mi pasuje. Dobre rady Toszki nie są złe

Anda napisał(a)

Na słoneczne i suche miejsca mogłabyś jeszcze wypróbować Anthericum liliago. Ona lubi kwaśne gleby. U mnie rośnie jej krewna, Anthericum ramosum i bardzo jej się susza podoba

Popatrzyłam na tą pajęcznicę, cóż za nazwa Podobna trochę do gaury, prawda?

polinka napisał(a)

Pół zimy spędziłam na poszukiwaniu zamiennika za SS i niestety nic nie wymyśliłam...

No właśnie będę testować mini stellę, zobaczymy czy da radę. Innego pomysłu brak... choć myślałam jeszcze o żelaznej Ice Dance.

Dziewczyny, to jeszcze jedna prośba - w ramach osłaniania się przed sąsiadami, potrzebuję na zapłocie trzy kolumnowe drzewa. Miejsca na rozrośnięcie - ok. 1 metra szerokości, do półtora. Uwaga warunki - ekstremalnie trudne - do asfaltu metr ziemi - czytaj twardej suchej przykrytej tłuczniem. O dziwo - radzą sobie tam dobrze jałowce, ale tylko tam gdzie jest więcej słońca. W miejscu na drzewa jest stały półcień od drzew. Co Wy na to?
Myślałam o trzech kolumnowych:
- jarząbach
- grabach
- bukach.
Chętnie widziałabym tam coś zimozielonego, ale czy istnieje roślina, która da sobie
tam radę? - sucho, półcień, dołek będę kopać kilofem
Co Wy na to?

Buka bez cięcia nie utrzymasz w tak wąskiej kolumnie.
A parocja perska w kolumnowej odmianie nie dała by tam rady?

Graby to raczej lubią wilgoć, nie wiem jak by sobie poradziły w takich warunkach, ale kolumnowe na szerokość się wpasowują.

Ja pod brzozami wbrew logice sadzę hosty, są niesłychanie wytrzymałe na suszę, jak są już zakorzenione.

Dobrze na półcień i zbitą glebę reagują klony (zobacz klona 'Brilantissimum' - ten da sobie radę na pewno). Jest nie kolumnowy ale kulka ale potrafi w sezonie zasłonić kompletnie (i dorasta do wysokości, przy której cięcie nie wiąże się z wynajmowaniem podnośnika).

Dobrze sobie poradzi świdośliwa. Oczywiście graby też.

Dla jarzębów może być za mało światła (ale to trudno ocenić, bo u mnie niektóre rosną w cieniu wyższych drzew i są rzadsze ale to z powodu wiecznej konkurencji o wodę).



A jakie drzewa wokoło będą dawać cień dla planowanych drzewek i od jakiej strony świata?