Tak, rozcienczona oczywiscie, 500g melasy na 10 litrow wody do upraw warzywnych, np. pomidorow. Dla bylin moze byc mniej. To pozywka dla mikroorganizmow i grzybow (mikoryza) oraz dostarczyciel potasu.
Agatko, jeśli masz problem z noszeniem konewek z rozcieńczona gnojówką, to można użyć nakładki na wąż ogrodowy w postaci pistoletu z dozownikiem albo zakupić coś w tym stylu , a potem wykorzystać pojemniczek na nierozcieńczoną gnojówkę. Aparatura sama wymiesza ją z wodą. Warunkiem jest wcześniejsze przefiltrowanie gnojówki, żeby nie zapchać dyszy.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
No cześć Anulko, a ja właśnie witałam się burzliwie z Tobą u Ciebie Dzięki za życzenia! A na temat ciurkadełka już mi się nawet nie chce pisać Jedynie Twój szczęśliwy finał daje jakąś nadzieję na pozytywne załatwienie sprawy.
Ja robię bardzo podobnie i też wydaje mi się że za mało.
W tym roku nawet gnojówki mało już robiłam, bo wszelkie nieużytki w okolicy powoli się zabudowują i po pokrzywę trzeba coraz dalej chodzić. Powiedzmy, że zrobię sobie niedzielny spacerek - jestem w stanie zebrać materiału na jedno-dwa wiaderka, które wystarczą tylko na najbardziej potrzebujące rośliny.
W efekcie nawet w najbardziej optymistycznym wariancie rośliny dostają jedno podlewanie rozcieńczoną gnojówką na miesiąc. I kompost/obornik na początku sezonu. Może byłoby to wystarczające na dobrej ziemi, na rabatach bylinowych. Na piasku i pod drzewami jest to absolutnie niewystarczające. Konkurencja korzeni jest tak duża, że rośliny w zasadzie stoją w miejscu i bardzo słabo przyrastają.
Tak, tak, dokładnie o to mi chodzi. Ale wiesz Asiu, ja w tym roku postanowiłam jednak dostosować rośliny do tych moich piasków, a nie odwrotnie - pod brzozami w słońcu zawilców, azalii czy carexów już nie posadzę. Bo to głupiego robota Powoli zamienię na trzcinniki, gaurę czy rozchodniki. Ziemi nie zmienię. Owszem, użyźniać będę, ale nie będę bawić się w Dubai