Milka napisał(a)

O matulu, a ja chcę aby lato trwało jak najdłużej;

Chyba się źle wyrazilam

Jesli chodzi o mnie to lato może trwac cały rok

Chodzilo mi raczej o to, ze chcialabym juz zobaczyc jak ta kompozycja wrzosowo-hortensjowa wyjdzie w praktyce gdy zrobi sie kolorowo.

No to rozumiem

Róża niespodzianka zwłaszcza uratowana może Ci się odwdzięczy pięknym kwitnięciem.

A hortensja z wrzosami na pewno będzie super wyglądać.

Ja też tak mam, że jak coś posadzę nowego to się nie mogę doczekać kiedy będzie efekt widać Najgorzej to jak się okazuje, że to co zrobiłam nie do końca wyszło tak jak bym chciała i znowu przesadzam do sadzam i czekam kolejny sezon na efekt ) Ale takie życie ogrodnika zwłaszcza amatora

Jak dobrze slyszec, ze nie tylko ja sadze i przesadzam bez konca.

Mysle, ze jest bardzo duzo prawdy w tym, ze ogrod uczy cierpliwosci.

A zdjecie ponizej tak dla przyblizenia mojej osoby zrobione kilka dni temu krotko przed wyjsciem do pracy:

W zeszlym tygodniu znalazlam w internecie ogloszenie o sprzedazy takiego cisa w formie drzewa.


Prawdziwa promocja - tylko 25 eur. Namowilam meza, pojechalismy go odebrac, z ledwoscia zapakowalismy do auta i tu pojawil sie problem: gdzie go wkopac. Przyznam szczerze, ze nie przypuszczalam, ze on bedzie mial az 2,20m. Po dluzszym zastanowieniu stwierdzilam , ze przearanzuje troche moj przedogrodek.
Juz od dluzszego czasu brakowalo mi w nim jakiegos drzewka. Myslalam raczej o akacji albo konie kulistym, ale ich wada jest to, ze traca liscie na zime. I w tym przypadku cis okazal sie najlepszym rozwiazaniem.

Tego samego dnia znajoma wyprzedawala rosliny ze swojego ogrodu i mialam mozliwosc odkupienia od niej bukszpanow za kwote 3 eur.


No i klops. Cis rosl wczesniej w mocno zacienionym miejscu a w moim przedogrodku ma pelne slonce praktycznie caly dzien. Juz wczoraj zauwazylam, ze mu taka szybka zmiana szkodzi. Kupilam 'Bitterslaz' (przepraszam, ale nie znam polskiej nazwy tego preparatu) i bede go ratowac.
Czy jest jeszcze jakis nsposob, zeby go uchronic przed sloncem? Dzisiaj, jak i przez nastepne kilka dni spodziewamy sie upalow po 30st.

Gdy kupilismy dom postanowilam, ze nie bede miala roz, bo nie bede umiala sie nimi zajac. Ale gdy pod koniec lata byla ich przedaz kupilam dwie na pniu. I tak sie zaczela moja 'rozomania'.
Teraz mam ich 17 w roznych kolorach z czego 8 na pniu i 2 pnace.
Przypuszczam, ze za rok bedzie ich jeszcze wiecej







Niestetyx troche sie wykrzywily pod naporem kwiatow.

Pnaca w towarzystwie lawendy:


Roza Morsdog kwitnie nieprzerwanie az do listopada.






Ta zolta bardzo przymarzla w zeszlym roku i niestety nie kwitla poprzedniego lata. Mialam ja wyrzucic, ale postanowilam dac jej szanse a ona w zamian odwdzieczyla sie takimi kwiatami:

'Heidetrau' kwitnie obficie bardzo dlugo. W tym roku tez bedzie miala pelno kwiatow.

Hej,hej...Ja juz u Ciebie podglądałam co nieco tylko zawsze czasu bark na komentarz,musze chyba częściej myśli przelewać na monitor bo wchodze najczęściej po cichaczu Wiesz zastanawia mnie ten olbrzymi cis,macie go juz u siebie? Ryzykowne działanie z takim kolosem,mam nadzieję,ze zaadoptuje sie szybko i bez problemowo.Kulki bukszpanowe tez w fajnej cenie u mnie za taką trzeba dać min 25zł.Fajnie u Ciebie się robi

Witam Cie Beniu.

Cis juz wkopany. Nie chcialabys widziec miny mojego meza jak go pakowal do auta. Ledwo dla mnie miejsca starczylo. Bukszpany prawie jak za darmo, ale troche pracy w nie trzeba bedzie wlozyc, zeby ladnie uformowac.
Dzisiaj tak prazy, ze mam obawy czy ten cis przetrwa. Przykrylam go przescieradlem. Nie wiem czy to dobry pomysl, ale nic innego nie przyszlo mi do glowy. Wieczorem bede go podlewac.
Szkoda by mi bylo go stracic.

Cis jest troche 'lysawy' tzn ma duzo przeswitow miedzy galazkami. Wydaje mi sie, ze to przez to, ze mial malo swiatla u poprzednich wlascicieli. U mnie bedzie go mial pod dostatkiem, wiec mam nadzieje, ze sie 'uzupelni'.

Fajnie Cie widziec

Cisa koniecznie podlewaj. Troce niekorzystny czas na przesadzanie takich duzych drzew. Moze masz Jakis Parasol sloneczny. Ja ostatnio jak sadze nowe kilka rosliny stawiam nad nimi krzeslo albo cosik co im troche cienia da.

Roze masz sliczne

Wiem kochana, ze czas niekorzystny. Niestety nie mialam wyboru, bo gdybym go nie wlozyla od razu do ziemi to na pewno by zmarnial. Gdy go przewozilismy to nie byl nawet w donicy, tylko mial korzenie foliami obwiazane. Inaczej nie zmiescilby sie do auta.
Cisek dostanie porzadna kapiel wieczorem i jutro rano. No i ten Bittersalz musze zastosowac.
A jak to nie pomoze to juz nie wiem.
Kilka tygodni temu posadzilam 5 tuji na pniu i dwie mi zaczynaja usychac.