Witam Cie Kindzia,
widze, ze Ty tez ze Slaska.

Tym bardziej ciesze sie goscic Cie u siebie.
Co do roz, to powiem szczerze, ze dopiero teraz zdalam sobie sprawe, ze chyba jednak polubie ten polnocno-niemiecki klimat.

Dopiero teraz doceniam lagodne zimy, ktore umozliwiaja mi uprawe wielu roslin, ktorych w Polsce nie moglabym miec; m.in wlasnie roz na pniu.
U mnie bez problemu rosna tez Pierysy czy Kamelie. Nie musze ich na zime chowac.

Aczkolwiek nie ukrywam, ze wiecej slonca to by sie tu przydalo.
Z zazdroscia spogladalam w zeszlym roku na szwajcarskie ogrodki, w ktorych rosly bananowce. U nas tez sie zdarzaja, ale nie owocuja. A tam mozna doswiadczyc malych owocow.

No ale nie mozna miec wszystkiego.