Coś mi kopie dołki w warzywniaku w skrzyniach w nocy. Ale i tak mądra bestia, bo pomiędzy grządkami Czyżby znowu kuna dała znać o sobie, bo jeże tam nie wejdą.
Wiśnia przekwitała i śmieci na około.
Bodziszki pochłonęły już część przekwitniętych tulipanów. Niech sobie te listki teraz spokojnie zasychają.
A na różance odwrotnie - pełnią funkcje wypełniacza zanim różyczki ruszą pełną parą.
Ja też zaczęłam w środku podwiązywać, fajny ten sznur kupiłaś. Teraz po latach widzę, że najlepszy sposób na kulki to systematyczne cięcie, co dwa lata tak jak ty najlepiej. Bo inaczej wychodzi jak u mnie. Przycięłam za bardzo i już nie zazieleniły się od dołu. Wykopałam rok temu 7 sztuk. Na szczęście miały mały sysyetmn korzeniowy.
Mój eM od tygodnia chodzi i mówi czy by tych kulek nie wykopać przed zasypaniem kamieniem i wsadzić coś innego (coś go drażnią), ale ja na razie je zostawiam. One rzeczywiście mają mały system korzeniowy, więc mam nadzieje, że jak kiedyś będziemy je wymieniać to nie będzie problemu. To jest taki drut w środku owinięty tworzywem sztucznym i dobrze się sprawdza w wielu miejscach. Ławo też go później odplątać.