Wczorajsze popołudnie to był prawdziwy czas odpoczynku w przesympatycznym towarzystwie. Spokój, cisza, relaks, jakbym przeniosła się do czasów mojego dzieciństwa, po prostu bajkowa sielanka. Jest takie magiczne miejsce - "Ranczo szmaragdowa dolina" się nazywa. Gospodarze stworzyli razem taki mały raj na pustkowiu.
Ale wrzucę sobie kilka fotek na pamiątkę, bo o robieniu zdjęć można tam zapomnieć. Nawet przechodzą kilka razy nie sposób wyłapać wszystkich tych detali, które nadają smaczku i klimatu w ogrodzie.
W realu jest piękniej
Wspomnienia z Sylwi ogrodu zawsze są niezapomniane. Jest jedyny w swoim rodzaju
A ja chciałam Cię poprosić jeżeli umiesz doradzić w sprawie ciecia moich iglaków bo nie wiem czy z nich da się uzyskać ładną kulistą czy półkulistą formę. U mnie dam zaraz fotki.