Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Mój azyl na wichrowym wzgórzu

Pokaż wątki Pokaż posty

Mój azyl na wichrowym wzgórzu

Anitka 19:52, 10 paź 2020


Dołączył: 02 cze 2013
Posty: 7774
Dorota123 napisał(a)
Pomimo Twoich problemów z prawą ręką dużo u Was się dzieje. Podziwiam zaangażowanie całej rodziny przy pracach ogrodowych. Słowa uznania dla syna, pamiętam jak pisałaś kiedyś jaki odporny był na uroki ogrodu i zdegustowany szybkim wzrostem trawy, którą trzeba regularnie kosić.
Wyprawa po koryta ciekawie opisana, wciągnęła mnie jak dobra książka.
U mnie nie przeszedł by taki pomysł, a u Ciebie wszyscy zaangażowani.
Ogród masz piękny, bez śladów suszy, mój pomału umiera z braku wody. Jeszcze go ratuję, podlewam, ale nie mam też sił dbać o niego. Na pewno nie zrezygnuję z ogrodu, ale przetrwają najsilniejsze rośliny.
Pozdrawiam


Dorotko ostatnio też odpuściłam działania ogrodowe maksymalnie. Tak fajnie nam się działa wspólnie rodzinnie. Staramy sobie zawsze pomagać, gdy ktoś tego potrzebuje. Naprawdę mam bardzo duże wsparcie. Syn już wkroczył w etap takiej " lepszej wersji nastolatka " Dobre argument zaczynają działać na jego zaangażowanie. Choć i tak mówi, że nie wie po co nam te niektóre działania.
Dorotko u nas często bardzo spontaniczne działania. Ja wychodząc z eMem z domu nigdy nie wiem jak dzień będzie wyglądał. Wiem, że Twoja choroba na to takie działania nie pozwala. Współczuję bardzo ale i tak Cię bardzo podziwiam.
Na szczęście u nas w tym roku sporo padało i glina pomaga. Ogród też bardziej zacieniony. I ja mam rabaty wyściółkowane co też pomaga.
____________________
Anitka Mój azyl na wichrowym wzgórzu*** Wizytówka
Anitka 20:09, 10 paź 2020


Dołączył: 02 cze 2013
Posty: 7774
Roocika napisał(a)
Ślicznie jest Anita, niesamowity klimat panuje w Twoim ogrodzie, musiałabym zacytować każde zdjęcie Ta kompozycja z czyśćcem- no super.
Nowa rabata jak się rozrośnie będzie ciekawa jak rondo przez cały sezon. Wy posadziliście judaszowca w upały, my tulipanowca, Wasz wygląda całkiem dobrze, na pewno się pozbiera.
Pozdrawiam


Mam nadzieje, że nowa rabata fajnie będzie wyglądać cały sezon. Zupełnie inna kolorystyka na niej panuje. Judaszowiec na szczęście przeżył te upały. Teraz pierwsza zima przed nim
____________________
Anitka Mój azyl na wichrowym wzgórzu*** Wizytówka
Anitka 21:53, 10 paź 2020


Dołączył: 02 cze 2013
Posty: 7774
Joku napisał(a)
Uwielbiam twój ogród i twoje relacje z wypraw przeróżnych. Opowieść o drodze kamiennych koryt od poprzedniego właściciela do miejsc w waszym ogrodzie przeczytałam z zapartym tchem. Jesteście niesamowici.
Zapomniałabym o dekoracjach większych i mniejszych - przepiękne.


My lubimy nasze wyprawy większe i mniejsze, zarówno te "wypoczynkowe" jak i "użytkowe". Śmialiśmy się z eM jadąc po koryta, że nikt z nas kładąc się spać dzień wcześniej lub budząc rano nie przypuszczał takiego przebiegu dnia
____________________
Anitka Mój azyl na wichrowym wzgórzu*** Wizytówka
sylwia_slomc... 21:59, 10 paź 2020


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 81906
Wy zawsze na spontan Ale z jakimi cudnymi efektami
____________________
Ranczo Szmaragdowa Dolina II *** Ranczo Szmaragdowa Dolina *** Wizytówka
Anitka 22:08, 10 paź 2020


Dołączył: 02 cze 2013
Posty: 7774
Urszulla napisał(a)
Miało być prosto i łatwo a to czyste szaleństwo z korytami sposoby macie wypracowane doskonale, gratulacje Przy tym szaleństwo bylinowe. Ogród kwitnący i zmienny, ślicznie masz teraz siostra może częściej przyjeżdżać....pomoże i odpocznie w ładnej scenerii
Macham


Ula wiesz, że ja nieprzewidywalna jestem i lubię niespodzianki Szaleństwo wpisane w moje funkcjonowanie. Widziałaś
Siostra zawsze mile widziana, nie tylko, gdy pomoc potrzebna. One "nieogrodowa", nawet "niekwiatkowa", ale coś zielonego ma na balkoniku (z moją pomocą)
Polubiła prace ogrodowe u mnie, to ją relaksuje
____________________
Anitka Mój azyl na wichrowym wzgórzu*** Wizytówka
Anitka 22:15, 10 paź 2020


Dołączył: 02 cze 2013
Posty: 7774
Gosialuk napisał(a)
Anitko jak ty takie rzeczy wyczyniasz, bez ręki, to nie mam pojęcia. Ogród Twój podziwiam od dawna, masz tak wszystko przemyślane i dobrane. Każda rzecz pięknie wychodzi, to nowa rabata nie mogła wyjść inaczej.
Pozdrawiam


Gosiu ręce mam dwie i lewa coraz bardziej wyrobiona I jeszcze mam inne rączki do pomocy, więc wyczyniamy wspólnie. Jakby ktoś usłyszał nas podczas układania kamieni wspólnie z eMem to by się nieźle uśmiał Ale efekt najważniejszy. Nowa rabata już cieszy i mam nadzieje, że będzie cieszyć jeszcze bardziej, jak się rozrośnie.
Ja już tak się do niej przyzwyczaiłam jakby od zawsze tam była.
____________________
Anitka Mój azyl na wichrowym wzgórzu*** Wizytówka
Anitka 22:29, 10 paź 2020


Dołączył: 02 cze 2013
Posty: 7774
MARIA napisał(a)
hej

podgladam Twój ogród od pierwszego dnia w którym wprowadziłaś historię obrazkową na swoim wątku.
No i w końcu postanowaiłam się odezwać
Jeden z najciekawszych i dających coraz więcej inspiracji ogrodów
w sowim ogrodzie mam dwie glediczje oczywiście dzięki Tobie i sprawdzam na bieżąco nowości.
Jesteś niesamowita jak można ciągle ulepszać coś co dawno jest doskonałe
podziwiam , zachwycam się jak chyba większość osób odwiedzających
cóż mądrego mogę jeszcze napisać skoro już wszystko zostało powiedziane przez moje poprzedniczki - ogrodniczki
pozdrawiam gorąco


Witam miłego podglądacza mego pisma obrazkowego Może czas postanowić wątek założyć. Mam już na sumieniu dwie osóbki, które założyły watek z mego powodu Ale rozumie doskonale opory, bo sama długo się do tego zbierałam. Dobrze, że eM "wiercił dziurę w brzuchu" moim to się ujawniłam. Dziękuje za miłe słowa, ale na ogrodowisku jest wiele osób inspirujących. Ja zawsze powtarzam, że każdy stał w jakiejś kolejce po talent.
A zmiany są potrzebne. Ogród to twór nieskończony i można cały czas coś zmieniać i dobrze. Natura sama coś weryfikuje, rośliny starzeją się, zmieniają się warunki, nowe rośliny w szkółkach się pojawiają. To daje radochę. Wydaje mi się, że dla osoby , która posiada ogród taki brak możliwości zmian jest nie fajny

Pozdrawiam i małą dziurkę w brzuchu zostawiam
____________________
Anitka Mój azyl na wichrowym wzgórzu*** Wizytówka
MARIA 22:37, 10 paź 2020


Dołączył: 09 lis 2014
Posty: 107
hej Anitko

zbliża się pomału zima , może ....
chociaż mam wtedy inne zajęcia na przetrwanie
zastanowię się...
ale nadal niezmiennie podglądam

kawalątek mojego ogrodu
https://www.ogrodowisko.pl/watek/86-roze-w-naszych-ogrodach?page=100
pozdrawiam
____________________
Anitka 22:41, 10 paź 2020


Dołączył: 02 cze 2013
Posty: 7774
Pszczelarnia napisał(a)
Jest i łatwiej, i piękniej, i lepiej, i prościej - odruchowo zaciskałam kciuki przy czytaniu opowieści o 3 kamiennych korytach.


Em się śmieje, że jestem zakorytowana i mogę tytuł wątku zmienić na "ogród z korytami" Ja spać nie mogłam, bo śniłam jak my te koryta przemieścimy z samochodu na docelowe miejsca w ogrodzie.
____________________
Anitka Mój azyl na wichrowym wzgórzu*** Wizytówka
Anitka 22:51, 10 paź 2020


Dołączył: 02 cze 2013
Posty: 7774
MARIA napisał(a)
hej Anitko

zbliża się pomału zima , może ....
chociaż mam wtedy inne zajęcia na przetrwanie
zastanowię się...
ale nadal niezmiennie podglądam

kawalątek mojego ogrodu
https://www.ogrodowisko.pl/watek/86-roze-w-naszych-ogrodach?page=100
pozdrawiam


Super, głośnego sprzeciwu nie ma. Więc jest nadzieja na wątek, to już coś. Może zima długa będzie i w myśl powiedzonka "co się odwlecze, to nie uciecze" wątek powstanie.
A jest co oglądać. Z jakich okolic Krakowa jesteś? Może jak będzie już po pandemii to poznasz się z innymi ogrodniczkami i ogrodnikami z okolic Krakowa w realu na jakimś spotkaniu?
____________________
Anitka Mój azyl na wichrowym wzgórzu*** Wizytówka
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies