Anitka
19:52, 10 paź 2020

Dołączył: 02 cze 2013
Posty: 7857
Dorotko ostatnio też odpuściłam działania ogrodowe maksymalnie. Tak fajnie nam się działa wspólnie rodzinnie. Staramy sobie zawsze pomagać, gdy ktoś tego potrzebuje. Naprawdę mam bardzo duże wsparcie. Syn już wkroczył w etap takiej " lepszej wersji nastolatka "

Dorotko u nas często bardzo spontaniczne działania. Ja wychodząc z eMem z domu nigdy nie wiem jak dzień będzie wyglądał. Wiem, że Twoja choroba na to takie działania nie pozwala. Współczuję bardzo ale i tak Cię bardzo podziwiam.
Na szczęście u nas w tym roku sporo padało i glina pomaga. Ogród też bardziej zacieniony. I ja mam rabaty wyściółkowane co też pomaga.