Anitko my już tylko z emem w domku jesteśmy, Nawet mój najmłodszy pomocnik wyfrunął z domku za dziewczyną. Do Warszawy się przeniósł półtora roku temu. Jak przyjeżdża to pomaga mi ile da radę, a i mój nieogrodowy mąż też co raz częściej musi mi coś pomóc. Ogród już sprzątam, całkiem nieźle trawnik się zregenerował, większość bukszpanów obcięta. Ile daję radę tyle robię, ale jednak czuję presję przed nagraniem roku w ogrodzie. Dobrze, że jeszcze miesiąc mam na sprzątanie, to może się wyrobię.
Mam kolka dyń w kolorze budyniu waniliowego, wcześniej były białe ale ciągle nie miały tych ślicznych roweczków. Mam 3 malutkie dynie z wgłębieniami i one są białe. Zrobię w tym tygodniu zdjęcia moim zbiorom dyniowym. Może to przez kiepską ziemię i suszę, ale na start dostały kompostu i były podlewane co kilka dni.
No to jeszcze jeden wpis
Odwiedzony ogród bardzo ładny. Podziwiam tak konsekwentnych ogrodników, ja jak to w moim zwyczaju nawtykałabym tam jeszcze całe morze roślin.
Dorotko gdyby nie niefortunny zbieg okoliczności i pandemia to byśmy Ci zrobiły nalot i pomogły, a tak to lepiej nie mówić coraz bardziej się zacieśnia dookoła
Dorotko gdyby nie niefortunny zbieg okoliczności i pandemia to byśmy Ci zrobiły nalot i pomogły, a tak to lepiej nie mówić coraz bardziej się zacieśnia dookoła.
_____________________________________________________________________________________________________
Zacieśnia się Sylwia i to bardzo. Ja właśnie jestem na kwarantannie i czekam testy. Mojemu szefowi zachciało się balowania i poszli w sobotę na wesele . Są zarażeni z potwierdzeniem No i ja od czwartku chora jestem. Trzeba być rozważnym.