U mojego syna w klasie chłopak czeka na wynik testu, my w rodzinie już dwa przypadki pozytywne mieliśmy, wujek bardzo źle przechodził, szwagierka bezobjawowo. Unikamy ile się da, ale czasem trzeba wyjść do ludzi, choćby po zakupy....
Zdrowia i sił życzę, nie daj Się.
Ten ogród bardzo mi przypomina ogród w Pisarzowicach z początków jego
udostępniania dla zwiedzających, warzywnik bardzo ładnie utrzymany, a wrzosy to chyba tak dla żartu
Odwiedzony ogrood ladny, choc dla mnie za duzo przycinanych roslin. Lubie jak jest bardziej naturalnie.Zazdroszcze ci tych duzych drzew, w moim sasiedztwie by to nie przeszlo niestety.
U mnie też wiele nie zrobione w tym roku, rączka się zbuntowała. A teraz to już tylko mogę leżeć i pachnieć. Ale ja presji nie ma na szczęście. Ale Dorotko powód takiej Twojej presji to mega wyróżnienie. Wyjdzie super. Pamiętaj to my widzimy najwięcej niedociągnięć. Trzeba się skupić na tym co fajne, ładne a nie zwracać uwagi na jakieś tam malutkie braki. Umiejętnie przerobić je na plusy.
Pojawia się tam wiele nowych roślin, wiec z czasem pewnie będzie gęściej. Ale i tak jesteś Dorotko jedną z kilku mistrzyń nawtykania jaką znam Zawsze zastanawiam się jak wy to robicie.