Ten jaśniejszy to aster krzaczasty 'Herbstgruss vom Bresserhof', ciemniejszy ' Samoa'. Kupiłam stacjonarnie u mnie szkółce na wiosnę. Jestem z nich zadowolona bardzo.
Tak, takie zdjęcia w słoneczku zawsze ładniejsze. Jesień rządzi się swoimi prawami, mgliste poranki coraz częstsze. Ja lubię, gdy ogród mgły otulają.
O to widzę, że obwodnica z ogrodami wokół Krakowa mam się powiększa. To super, że chęci są. Teraz tylko trzeba poczekać by warunki wkrótce się pojawiły na takie spotkania. Miło nam będzie poznać Cię w realu. Tylko ostrzegam takie spotkania bardzo wciągają i uzależniają Ale dają też moc pozytywnej energii
Ręka już kilka dni po operacji Trzeba przeczekać i być dobrej myśli, że z każdym dniem będzie lepiej
Podsumowując wszystkie zmiany i te większe i mniejsze to dereń pagodowy jest dla mnie nr 1. Judaszowiec musi do nowej miejscówki przywyknąć i przetrwać zimę.
Kamień uwielbiam i to chyba widać Wg mnie rośliny o bordowych liściach a tym bardziej już takich bordowo-czarnych nie powinny być posadzone w cienistych, ciemnych zakątkach. Ja mam spory areał a miejsca też brak. Ja jeszcze choruje na bez czarny 'Eva', tylko on już ma takie ciemnobordowe liści. I duży rośnie, dość szybko.
Ale widziałam w Wojsławicach fajne zestawienie.
W tym roku róże znacznie mniej kwitną teraz, ale cieszą bardzo. Tylko przy tych deszczach nie mogą całej swej urody pokazać. Ula zawilce lubię od dawna, rdestami jestem zachwycona - to całkiem świeża miłość. Jak zapałasz do nich miłością to napisz
Red Baron chyba szybko wypełni całe koryto. Już w wielu miejscach wychodzi z ziemi.
Te nowe nasadzenie pewnie będą jeszcze weryfikowane, ale wszystko w przyszłym roku się okaże.