Co roku przebieramy kopytkami kiedy ruszą wysyłki bo już chcemy sadzić , a w tym roku niespodzianka. Biorą nas z zaskoczenia . Rozmawiałam w jednej ze szkółek. Jak mają rośliny doniczkowane, rosnące na otwartej przestrzeni to wysyłają jak tylko widać, że ruszyły.
Dylemat mam - odpukać nie mam ćmy, przynajmniej nic o tym nie wiem - i teraz nie wiem, czy zapobiegawczo zapodać pułapki, czy olać temat, i po ewentualnym ataku zlikwidować wsie obwódki, które mnie momentami drażnią... ostatnio dość często te momenty mam...
Łucja, ja tez mam trochę bukszpanów i czekam, jak się glizdy pokażą to wywalę wszystko, jak nie, to chwała im niech rosną na zdrowie
Dęby kupiłam kolumnowe Green coś tam, cieniutkie rosną