tulucy
07:48, 10 paź 2019

Dołączył: 20 lut 2016
Posty: 12966
No więc tak...
Niektóre już wiedzą, inne nie, to wyjaśnię - miałam najpierw podejrzenie cukrzycy, badanie to ostatecznie wykluczyło, ale za to pokazało, że mam coś, co określa się jako insulinooporność... Albo drugie coś, czyli hipoglikemia. Polazłam wczoraj do diabetologa, bo się przejęłam deczko
a sama z siebie zaczęłam drążyć temat i zmieniać nawyki żywieniowe
nie podobało mi się to za bardzo, bo ja lubię sobie podjadać i w ogóle...
Wczoraj pani doktor mnie pocieszyła, że nie jest tak źle, dieta faktycznie powinna być trochę zdrowsza, oparta na produktach o niskim IG, ale nie radykalna. I na pewno muszę dorzucić aktywności fizyczną codzienną, półgodzinną minimum i to taką do zadyszki... Wtedy mogę nawet wypieki w weekendy
i święta
Za dwa tygodnie idę jeszcze do dietetyka, mam nadzieję, że mi pomoże ustawić jakąś dietę sensowną, to przy okazji cholesterol by się poprawił
W i tak jedno z drugim się wiąże, i aktywność fizyczna pomaga też na poziom cholesterolu.
To tyle, raczej będę żyć
Ps. Przyszły wczoraj moje zakupy, dziś może obfocę, ale jest ok. Najlepiej się prezentują Polestary, parczelina i parocja
. Chociaż hakonki Sunflare teź nieźle.



Wczoraj pani doktor mnie pocieszyła, że nie jest tak źle, dieta faktycznie powinna być trochę zdrowsza, oparta na produktach o niskim IG, ale nie radykalna. I na pewno muszę dorzucić aktywności fizyczną codzienną, półgodzinną minimum i to taką do zadyszki... Wtedy mogę nawet wypieki w weekendy


Za dwa tygodnie idę jeszcze do dietetyka, mam nadzieję, że mi pomoże ustawić jakąś dietę sensowną, to przy okazji cholesterol by się poprawił

W i tak jedno z drugim się wiąże, i aktywność fizyczna pomaga też na poziom cholesterolu.
To tyle, raczej będę żyć

Ps. Przyszły wczoraj moje zakupy, dziś może obfocę, ale jest ok. Najlepiej się prezentują Polestary, parczelina i parocja
