Jola, nooo jeszcze mi fryzjerka wpięła spinkę z brylancikami we włosy


Kasiu było super, a sukienka bomba bardzo jestem z niej zadowolona

Oj, a u mnie czas wesel minął, jeszcze chyba musi następne pokolenie dorosnąć co nieco u mnie doniczki zalegają.. z różami ale to chyba będę sadzić razem z tymi z gołym korzeniem (a jeszcze nawet nie zamówiłam)

Skąd Ty bierzesz tylu chętnych na zaślubiny?

Wyszłam dziś po południu z psem na ogródek i udało mi się posadzić wszystkie liliowce (9??), derenia od MroKasi i jeszcze jakieś dwie byliny.
Zostały mi tylko!!! 2 donice z różami - jakby co, to je zadołuję

Haniu... nie ma tak znowu wielu tych wesel u mnie - poprzednie mieliśmy 2 lata temu... Na kolejne też raczej szybciej się nie zanosi...

Pracowity dzień miałaś

Ja dziś tylko jedną rabatę zrobiłam. Potwornie zimno było.

tulucy napisał(a)

Haniu... nie ma tak znowu wielu tych wesel u mnie - poprzednie mieliśmy 2 lata temu... Na kolejne też raczej szybciej się nie zanosi...

To coś mi się kokiełbasiło. Za dużo piszesz o fryzjerach i nowych kieckach.

Cieszę się wraz z Tobą ze zmniejszania się zasobu doniczek do posadzenia.

Łucja, chyba za mało tańcowalaś, jeszcze miałaś siły dzisiaj sadzić?

Haniu to Jolanka szalała w tym roku weselnie a skąd Ty wiesz, że ja tak szaleję z fryzjerem i kieckami? o fryzjerze to może i pisałam, ale nowe kiecki to na pewno nie - za świeża sprawa - z piątku

Joluś - trochę potańczyłam, fakt, że nie za wiele, bo mój m nie bardzo może kolano forsować, a pozostali z partnerkami swoimi

Gosiu, jakoś tak wyszło

Iwonka, całą nową? To i jedna dużo

tulucy napisał(a)

Haniu to Jolanka szalała w tym roku weselnie a skąd Ty wiesz, że ja tak szaleję z fryzjerem i kieckami? o fryzjerze to może i pisałam, ale nowe kiecki to na pewno nie - za świeża sprawa - z piątku

Kiecki to pikuś, ale buty... .