U mnie też tak miała, ale przy tych mrozach zdechła część tylko... reszta ładnie odbiła. Ale i tak ją przycięłam.

tulucy napisał(a)

https://www.mojewypieki.com/przepis/najprostszy-chleb-pszenny-na-zakwasie
Dziś piekłam ten. I mój błąd? Nacięłam go po wyrośnięciu, jak w przepisie, niestety opadł i już tak pięknie nie wyrósł w piecu.
Zdjęcie będzie za trochę, jak ostygnie.

Fajny ten przepis, i jest podpowiedź dla maszynistów

Cukier do chleba na zakwasie? Na to nie wpadłam i chyba dlatego tak ładnie wyrasta?

Cukier, miód, słód są bardzo często dodawane do chlebów, drożdże (również te dzikie, z zakwasu) potrzebują dopalacza

tulucy napisał(a)

U mnie też tak miała, ale przy tych mrozach zdechła część tylko... reszta ładnie odbiła. Ale i tak ją przycięłam.

Ja to się zastanawiam nad moimi gaurami... przeżyły zimę a teraz nie wiem czy te mrozy ich nie wykończą...

https://www.mojewypieki.com/przepis/chleb-powszedni
Dziś ten na tapecie, próbuję go, bo ze zwykłej mąki, której mam największy zapas. Kiepsko rósł, bo oczywiście ambitnie nie dałam drożdży ale w piecu w końcu ruszył .

Moja gaura też ładna była po zimie, a przed przymrozkami ją zasypałam korą, tak na wszelki wypadek. Jeszcze jej nie odgrzebałam.

tulucy napisał(a)

Moja gaura też ładna była po zimie, a przed przymrozkami ją zasypałam korą, tak na wszelki wypadek. Jeszcze jej nie odgrzebałam.

Ja nie zasypałam... .

mrokasia napisał(a)

Ja nie zasypałam... .

Ja też nie. Na Twojej ziemi ma większe szanse na przeżycie.

Ja sypnęłam na gaurę i perowskie

Wczoraj ogarnięta rabata pod domem, róże przycięte, śmieci zebrane, ziemia lekko wzruszona. Potem przycięte róże wzdłuż ogrodzenia.
Dziś ogarnięta jedna z rabat w obwódkach, róże, śmieci, ziemia. I zaczęłam sprzątanie śmieci na tej wzdłuż płotu, co wczoraj róże przycinałam. Mnóstwo kolek sosnowych... Znalazłam powojnika bylinowego, co już go opłakałam, że stracony, a on rośnie - tylko nie tam, gdzie szukałam, metr dalej
Dwie rozplenice wyglądają na suche.
Takie tam
BTW poskrzypka już szaleje