Ewo, ja sadzę gęściej, za gęsto, mam wrażenie. Przerywam też za słabo. A nasion na taśmie nie lubię, bo mi taśmę ptaki wyciągają

Książkowo selery co 50 cm - gdzież bym ja miała tyle miejsca ??

sadzę jak pory, co 10-15 cm.
Z tą rabatą to zrobię tak, że co się da, to przesadzę normalnie, czego się nie da - poczekam, a potem tylko podważę do góry na szpadlu i podsypię ziemią. Coś już tak podnosiłam, chyba różę jakąś i sprawdziło się,
Asiu, bo faktycznie część ciast chlebowych lubi kilkukrotne składanie i odgazowanie, jak to fachowo ładnie nazywają

Przy okazji - najlepszy żytni chleb - najprostszy chyba - to ten żytni ze śliwką z MW - robię bez śliwek, bo zabrakło, czasem ze słonecznikiem, czasem, czysty - jest pyszny i prosty jak nie wiem. I to będzie dobry przepis na codzienne pieczenie po zakończeniu pracy zdalnej. Rano nastawić zaczyn, po południu, po pracy wymieszać ciasto, forma i czekamy na wyrośnięcie. Prostszego nie ma