Ja dojrzewam do emisji New Dawn. Wkurza mnie. Z drugiej strony, żal wywalać. Poczekam pewnie, aż ogrodzimy działkę i pojedzie tam. Chyba, że mnie wcześniej wkurzy na maksa

I żywię bardzo mięszane uczucia do Balleriny. Źle mi kwitnie. Ale to pewnie wina miejsca. Muszę jej znaleźć nowe.
Wczoraj podziałałam aż miło. Posadziłam ze 20 sadzonek. Przesadziłam jakieś drobiazgi. Przesadziłam kobyłę różaną Cpt. John Ingram. Posadziłam dwie zadołowane róże wykopane w warzywniku.
I zebrałam dwa wory bio. I zapełniłam pół komory w kompostowniku liśćmi żywokostu. Mam trzy sadzonki. W zeszłym roku dzielone. Już są większe niż ta jedna przed podziałem. Muszę im znaleźć lepsze miejsce, bo te liście zagłuszają wszystko. Przy okazji - może ktoś z okolic chętny? Z radością się podzielę.
Zostały mi cebule. Dziś po pracy pewnie zacznę.