Gosiu

Brachytricha mnie wpędziła w rozpacz. A ożanka to samo, tylko rok wcześniej. Łany siewek. Ożankę rok temu nieopatrznie oszczędziłam. Teraz mi zarasta wszystko dookoła. Z brachytrichą będę mądrzejsza.
Ostrogowiec i lnica są świetne jako akompaniament.
U nas dziś leje prawie non stop. Jedna beczka już przelewa. Mniej z niej wybrałam.
Od środy mam wolne już, ale trochę nerwowe. Młody z powodu ciągłych nieobecności swoich nie załapał się na klasyfikacje z matmy. We środę pisze test, żeby dostać stopień na koniec roku. Jak mu nie pójdzie, to poprawka w sierpniu. Ehhh. Jego plany wakacyjne pod znakiem zapytania podwójnym, nie wiadomo ciągle, co z nogą, bo dziś był robiony MR, opis za 2 tygodnie znowu. A teraz jeszcze ta matma.