Lu, a Ty tego tamaryszka to masz drobnokwiatowego czy francuskiego? Bo one chyba się różnią pokrojem i terminem kwitnienia.
Jakiegoś tamaryszka ma Inka, formuje go i jest bardzo zgrabny.
Oo to ja chyba mam tymaryszka takiego jakiegoś innego bo mój ma już ładnych kilka lat, nawet nie pamiętam dokładnie ile i mam wrażenie, że prawie wcale nie rośnie
Obejrzałam przykładowe miejscówki dla tymaryszka, tam gdzie bez średnio, on tam zginie i nie będzie go zbytnio widać, a ta druga jak będzie taki niewielki jak u mnie to i tak tego murku nie ozdobi, tam jakieś bardziej wyraziste drzewko bym posadziła, tak sobie pomyślałam
To może jak Martka i Johanka będziesz cięła graby na igiełki?
Edit: Optuję za wypytaniem Kwarteta, co ona by tam widziała.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
Inka ma chyba egzemplarz szczepiony. Takiego łatwiej utrzymać w ryzach. Przy wersjach nieszczepionych, niezależnie od odmiany, on ma tendencję do chaotycznego rozrostu. A kiedy próbuje się nad tym zapanować, to zaczyna wyglądać kiepsko. Szkoda tych Twoich bylinowych rabat.
Pooglądaj zdjęcia w przeglądarce. Będziesz mieć wyobrażenie, czego się spodziewać. Zdjęcia młodych egzemplarzy odpuść.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz