Ale masz tych liliowców sporo i bardzo ładne

Kasya napisał(a)

No, masz trochę
Ciemny fiolet, ciemny pełny, jasne pełne
Znasz nazwy ?

Też mi się spodobały

Łucja gratulacje dla syna. Świetne wyniki. Moja też super. Bidulka jak zobaczyła aż się popłakała a ja z nią. Łzy szczęścia .
Przygoda z bażantem, oj.
Piękne te Twoje lilie. Ja choruję na białe jakieś, najlepiej nie wysokie. Mus się rozejrzeć.

Pomponella - eh
Net mi tak słabo chodzi, że chyba ze 20 razy musiałam odświeżać stronę zanim zdjęcia mi się pokazały, ale jak wyczytałam, że o pomponelli będzie to MUSIAŁAM

Czytam, że trochę się działo… współczuję walki z bażantem, a raczej z rynną… dobrze, że to tak się skończyło.
Gratulacje dla syna- świetne wyniki!

A ogród wymiata . Czy jest coś, czego nie masz?

Bażantowej przygody współczuję, niech się szybko zagoi.

Jak byśmy się u ciebie spotkały na nauki szycia to na pewno skończyło by się w ogrodzie. Pięknie masz.

Do ogródka prawie nie zaglądam. Latam po placowkach zdrowotnych. Zdjęli mi szwy dziś. A teraz usiłujemy skonsultować Wojtka nogę w szpitalu. Tak chodzimy od Annasza do Kajfasza.

Lucy, po ogrodowym urlopie spowodowanym ogrodową załamką powoli nadrabiam.

U Ciebie nudy nie było…
Rynna wygląda na super ostrą. Dobrze, że poszło płytko. Trzymam kciuki, żeby ortopeda miał dla Was dobre wiadomości
Wyniki z egzaminu super, gratulacje!

A do maszyn, to ostatnio w związku z Laboratoriami Przyszłości kupowałam do szkoły maszyny. I właśnie polecają Janome. My wzięliśmy model 419. To już maszyna heavy duty, na mocnych podzespołach.

Lubię taki sam ścisk na rabatach! Masz Ci tego wszystkiego dostatek

Asia


Udało się, młody skonsultowany. Ma chodzić bez odciążania już. Rehabilitacja i tyłem za półtora miesiąca mniej więcej może wrócić do aktywności fizycznej.

Ale ja na dziś mam dość

Dobre wieści.