Mam 1 kępkę krokusów

Mają chyba z 10 lat. Nie namnażają się wcale, ale też nie zanikają.
Lepsze to niż nic
U Irenki Miłek przeczytałam, że co rok dokupuje sobie na wiosnę kwitnące cebulki i sadzi tam, gdzie ma pusto.
To dobra rada dla cebulowego lenia, którym jestem.
Znów znalazłam nieposadzone cebule tulipanów, tym razem przytulone do ciemiernika. Nawet żyją i kiełkują.
Jeszcze trzy miski cebul nadal w drewutni. Masakra ze mną
Idąc tropem Irenki i marząc o łanach przebiśniegów i krokusów... wypatrzyłam śnieżyce.
Niestety wiosenne kupowanie cebul trochę drogo wychodzi. Stąd na razie jedna doniczka w ramach eksperymentu.
Jestem w szoku, że taka śniezyca ma tak ogromne cebule.
Ciekawa jestem kwiatuszków, nigdy w sumie na żywo ich nie widziałam.