Z lewej strony altany, wzdłuż kamiennego placyku, dosadziłam białe anemony Honorine Jobert.
Mocno się ukorzeniły, duże kępy wschodzą. Jesienią będzie atrakcyjny szpaler pod cyprysem.




Mięta na środku nie była planowana, ale tak fajnie wygląda że zostaje.


Zawilców czar - Serenade


Whirlwind


Bressingham Glow


Monte Rosa

Nowej rabaty czar

Tuje w tle ukształtowałam w walce. Ta forma bardziej mi się podoba niż wcześniejsze "naboje"
Cieszę się, że przesadziłam tam derenia Milky Way, stworzył fajny akcent między glediczją a domkiem.
A brzoza po złamaniu staje się wielopniowcem.

Stożek z tui coraz gęściejszy, małe cisowe mam cztery, gonią olbrzyma


Stożkuję też choinę kanadyjską, tu trzeba uzbroić się w cierpliwość...


Tulipanowiec odbył kolejną podróż, tym razem nieco dalej, do ogrodu Siostruni
Jest młoda, niech walczy z dużym drzewem
To chyba jego ostatnia fotka u mnie.


Na górce żywota dokonała jodła koreańska, nie rosła, gubiła igły, brzydki drapak zastąpiłam żywopłotem z kilku tuj.
Wiem, że cisowe szpalery piękniejsze, ale nie mam czasu na czekanie aż urosną. A tuje mamy z działki obok, sadzone 5 lat temu mają teraz między dwa a trzy metry. No i tak sobie je przesadzamy a na ich miejsce lecą nowe maluszki. Normalnie plantacja
Tu wybrałam najmniejsze, aby dopasować wzrostem do rosnących trzech sztuk.
Biała kratka po róży wylądowała na drugiej działce, może kiedyś się przyda.
Przed tujami limonkowy judaszowiec, podpatrzony u Anitki i u mnie fajnie rozjaśnił cienisty zakątek.

Przed domem judaszowiec od kuzyna ma się całkiem dobrze, ładnie przebarwił się jesienią a teraz na wiosnę ma mnóstwo różowych kwiatuszków. Przyjechał biedaczek rok temu, wykopany z gołym korzeniem, zdecydowanie wola życia była u niego duża

Miskanty za bardzo się rozrosły, hortensje Phantom muszę prowadzić nieco wyżej.

Silver Dolar fajnie wyglądają z zawilcami i rozplenicami, które zakrywają pień.


Pinky Winky coraz bardziej mi się podoba.


Gaura chyba mnie lubi Cudnie się rozrosła i mrozy nie były jej straszne.

Zeszły rok nie był łaskawy dla hortensji Vanila Fraise, niesamowicie mi się pokładały a i kwiaty nie były jakieś imponujące. Niemniej lubię je w zestawieniu z żółtą hakone. A kiedyś zgrzytałam zębami na ten duet

To tyle mojego września 2021, październik wkrótce.
A w między czasie będę przemycać wiosnę.
Prawdziwe Wzgórze Chaosu

Iwonka wróciłaś z przytupem tymi zdjęciami z września jest super, ależ rabaty napchane, zawilce cudnej urody, pokazuj, pokazuj bo aż buźka się uśmiecha do tych zdjęć, buziaki

Iwonko super, że wróciłaś i to jeszcze z takimi fotkami ,ah! wrzesień miałaś przepiękny na nowych rabatach taki busszzz, że nie widać, że niedawno zakładane

Czekamy na więcej...

Ja się zapisuję do kolejki na odrosty zawilcowe jak się rozbujają i zaczną wędrować