Muszelko
Dziękuję za linki, mam teraz sytuację patową: jak pogodzić dobroczynne działanie kurkumy i pieprzu z przeciwwskazaniami w moim przypadku
Muszę przemyśleć, bo teraz mogłabym powiedzieć " i chciałabym i boję się ".
Ja też podziwiam rzeczkę krokusową, leżę obok Sylwii
Jedno, długie popołudnie sadziłam je. Warto było Myślałam, że w pierwszym roku po posadzeniu będzie więcej „pustych” dziur między kwiatami. Okazało się, że kupiłam bardzo dorodne cebulki. Z jednej wyrosło przeciętnie 5 kwiatków. Czasami z jednej cebulki jest tylko 1 lub 2 kwiatki, ale większość ma po 5, 7. Cebulka – rekordzistka, którą wypatrzyłam urodziła aż 12 kwiatków! Najczęściej pojedyncze kwiatki mają krokusy botaniczne. Ale właśnie do nich mam największą słabość, bo… to właśnie one nasuwają mi wspomnienie gór
Kilkanaście botanicznych posadziłam też w trawnik.
Zastanawiałam się, czy posadzić je tak, by płynnie przechodził kolor i tonacja tworząc jakby mieniącą się wstęgę. Np. kilkanaście całkowicie białych, potem białych z jasnofioletowym akcentem, następnie jasnofioletowe z białym akcentem, jasnofioletowe… aż do ciemnofioletowych; stopniowo rozjaśniając i ściemniając. Mam nadzieję, że zrozumiałaś o czym piszę
Ale ostatecznie postanowiłam wszystkie odmiany dokładnie wymieszać i zdać się na „ślepy los” i ot, co powstało
Grażynko, jeśli istnieje zagrożenie interakcji kurkumy z lekami, które na co dzień zażywasz, to ogranicz się do stosowania jej tylko jako przyprawy w kuchni. W małych, profilaktycznych dawkach też będzie miała pozytywny wpływ na organizm.