Elu, świerki liczą ok. 30 lat. Mają ścięte czubki, ale uformowane są w stożki. Co kilka lat trzeba im robić "kosmetykę"... z podnośnika koszowego. Jestem umówiona z facetem po 10 marca.
Parę razy zastanawiałam się, czy ich nie ściąć zupełnie... Zwłaszcza po sierpniowym huraganie, który nawiedził moją okolicę. Padło wówczas 6 tys. hektarów lasów! Wiele zniszczeń dachów, i nie tylko, spowodowały drzewa, które rosły w pobliżu domów (podobnie, jak moje świerki). Ale jakoś nie mogę się zdecydować... Wyobrażam sobie puste miejsce po nich... i za bardzo boli mnie to wyobrażenie Może kiedyś.
Mari, Basiu -> marzę o Chorwacji, o krajach bałkańskich. Ale... odstrasza mnie od nich klimat. Nie znoszę upałów. Uwielbiam chłodne, przejrzyste powietrze. Wówczas wiem, że żyję
Wykonuję taki zawód, że nie mogę wziąć urlopu w czasie, gdy tam jest niższa temperatura. Niby mam dużo urlopu (wszyscy w Polsce zazdroszczą , ale nie mogę go wykorzystać, kiedy chcę. Pozostaje więc czekać do emerytury. Oj, wesołe to będzie życie staruszka