Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Ogród Muszelki

Ogród Muszelki

Muszelka 10:27, 05 mar 2018


Dołączył: 16 mar 2016
Posty: 4846
Oliwko, nazwy odmiany truskawki nie znam (choć bardzo bym chciała i zawsze staram się poznać). Po prostu te truskawki (mam je z dwóch źródeł) nazwane były "pnąco-wiszące". Przechowuje je w domku narzędziowym. Wczoraj do nich zaglądałam. Po tych mrozach nie wyglądają za ciekawie... mam nadzieję, że odbiją z korzenia.
Jak najbardziej nadawałyby się na balkon. U mnie rosną w 40 cm. skrzynkach balkonowych zawieszonych na balustradzie tarasu. Owocowały do końca listopada. Jeszcze w grudniu, schowane do domku narzędziowego, pięknie kwitły.
Podobnie jak pomidory rosną w ziemi kompostowej. To żarłoczne rośliny. W sezonie systematycznie podlewam je gnojówkami z pokrzywy i kwiatów czarnego bzu. Ta druga gnojówka ma bardzo dużo potasu. Może dlatego tak pięknie kwitną i owocują?

Dlaczego pomidory u mnie nie chorują? Pewnie duży wpływ ma na to odmiana. Również to, że systematycznie opryskuję je miksturkami
Pomidorki świetnie reagują na roztwór z mleka i drożdży. Jak nie mam akurat pod ręką drożdży to pryskam samą wodą i mlekiem (tzw. "świeżym", nie UHT). Pomidory po tym oprysku pięknie "mężnieją", są odporne na choroby, ładnie kwitną i owocują.

Gdy sąsiedzi zaczynają skarżyć się, że pomidory im chorują, to prewencyjnie stosuję roztwór z sody oczyszczonej i mydła potasowego. Co jakiś czas (przy okazji oprysku innych roślin) stosuję oprysk roztworem tymolowym. Generalnie rośliny w moim ogródku nie chorują. W ogóle nie stosuję środków ochrony roślin (chemicznych). Z ewentualnymi nieproszonymi gośćmi radzę sobie ziółkami (np. gnojowicą z jaskółczego ziela, piołunem, wrotyczem) lub innymi "babcinymi" sposobami np. na mszyce też jest dobre mleko
Jeśli chcesz bardziej szczegółowe "przepisy" to napisz.

Pozdrawiam serdecznie!

Ps. Odnośnie aparatu fotograficznego napiszę wieczorem w PW.

____________________
Ogród Muszelki Wizytówka
anka_ 11:29, 05 mar 2018


Dołączył: 24 sty 2012
Posty: 5340
Muszelka napisał(a)
...Jeśli chcesz bardziej szczegółowe "przepisy" to napisz...
Muszelko ja mogę prosić o szczegółowe przepisy? chodzi mi o roztwór z mleka i drożdży i o roztwór z sody oczyszczonej i mydła potasowego. Tymolowy znam.

I muszę się rozejrzeć za filtrami do aparatu o których pisałaś u Sylwii. Twoje fotki są mistrzowski...
____________________
Anka Kiedyś będzie tu ogród "Będziesz mieć w życiu ciężkie chwile, ale to one własnie zawsze są tym, co pozwala otworzyć oczy na znaczące rzeczy w twym życiu, których wcześniej nie mogłeś dostrzec" Robin Williams
oliwka 13:14, 05 mar 2018


Dołączył: 07 lut 2015
Posty: 1965
Muszelka napisał(a)
Oliwko, nazwy odmiany truskawki nie znam (choć bardzo bym chciała i zawsze staram się poznać). Po prostu te truskawki (mam je z dwóch źródeł) nazwane były "pnąco-wiszące". Przechowuje je w domku narzędziowym. Wczoraj do nich zaglądałam. Po tych mrozach nie wyglądają za ciekawie... mam nadzieję, że odbiją z korzenia.
Jak najbardziej nadawałyby się na balkon. U mnie rosną w 40 cm. skrzynkach balkonowych zawieszonych na balustradzie tarasu. Owocowały do końca listopada. Jeszcze w grudniu, schowane do domku narzędziowego, pięknie kwitły.
Podobnie jak pomidory rosną w ziemi kompostowej. To żarłoczne rośliny. W sezonie systematycznie podlewam je gnojówkami z pokrzywy i kwiatów czarnego bzu. Ta druga gnojówka ma bardzo dużo potasu. Może dlatego tak pięknie kwitną i owocują?

Dlaczego pomidory u mnie nie chorują? Pewnie duży wpływ ma na to odmiana. Również to, że systematycznie opryskuję je miksturkami
Pomidorki świetnie reagują na roztwór z mleka i drożdży. Jak nie mam akurat pod ręką drożdży to pryskam samą wodą i mlekiem (tzw. "świeżym", nie UHT). Pomidory po tym oprysku pięknie "mężnieją", są odporne na choroby, ładnie kwitną i owocują.

Gdy sąsiedzi zaczynają skarżyć się, że pomidory im chorują, to prewencyjnie stosuję roztwór z sody oczyszczonej i mydła potasowego. Co jakiś czas (przy okazji oprysku innych roślin) stosuję oprysk roztworem tymolowym. Generalnie rośliny w moim ogródku nie chorują. W ogóle nie stosuję środków ochrony roślin (chemicznych). Z ewentualnymi nieproszonymi gośćmi radzę sobie ziółkami (np. gnojowicą z jaskółczego ziela, piołunem, wrotyczem) lub innymi "babcinymi" sposobami np. na mszyce też jest dobre mleko
Jeśli chcesz bardziej szczegółowe "przepisy" to napisz.

Pozdrawiam serdecznie!

Ps. Odnośnie aparatu fotograficznego napiszę wieczorem w PW.



Muszelko, dziękuję za szybka odpowiedź W takim razie będę szukać takich truskawek w centrum ogrodniczym.
Niestety nie mam dostępu do kompostu. Teściowie wprawdzie mają komostownik na dzialce, ale pełno w nim larw chrabąszcza majowego

Od dwóch lat robię gnojówkę z pokrzywy, co skutkuje ostracyzmem ze strony rodziny w dniach, w których podlewam nią rośliny.

Mleko z wodą na mszyce działa średnio - może dlatego że użyłam UHT. Stosowałam też zaparzony roztwór z tytoniu, chyba działa troszke lepiej.

Bardzo proszę o przepisy na gnojówki z piołunu, kwiatów czarnego bzu. Zastanawiam się dlaczego drożdże mają pomóc Kojarza mi się ze szkodzeniem a nie pomaganiem - szczególnie w organizmie ludzkim Ale zdaję się na Ciebie jako eksperta
____________________
http://www.ogrodowisko.pl/watek/5302-ogrodek-warzywny-na-balkonie, wątek ogrodowy zamknięty http://www.ogrodowisko.pl/watek/5701-ogrod-oliwkowy
Muszelka 20:53, 05 mar 2018


Dołączył: 16 mar 2016
Posty: 4846
Przepis dla Anki i Oliwki.

Roztwór z mleka i drożdży (np. na zarazę ziemniaka, mączniaka rzekomego dyniowatych, szarą pleśń)

100g (1 kostkę) drożdży piekarskich (świeżych) rozpuścić w 0,5 l mleka 3,2 %, a następnie rozcieńczyć w 10 l. wody. Do roztworu można dodać 1 łyżkę płynnego mydła potasowego, aby ciecz lepiej utrzymywała się na liściach. Tak przyrządzonym preparatem należy opryskiwać rośliny, a najlepiej polewać (górną i dolną stronę liści). Taki zabieg najlepiej wykonywać regularnie (raz w tygodniu), przez cały okres wegetacyjny, szczególnie w chłodne lata po kilkudniowych opadach deszczu. Oprysk najlepiej stosować profilaktycznie lub po zauważeniu oznak choroby (oprysk powinien zahamować jej rozwój).

W jaki sposób opryski miksturą drożdżową zwalczają choroby grzybowe roślin? Mechanizm jest prosty. Drożdże to też grzyby, ale są one nieszkodliwe dla roślin uprawnych. Po wykonaniu oprysku z drożdży konkurują one z grzybami chorobotwórczymi o miejsce i substancje odżywcze, potrzebne grzybom chorobotwórczym do rozwoju. W efekcie grzyby chorobotwórcze nie mogą znaleźć odpowiedniego środowiska i pożywienia aby się namnażać, a rośliny pozostają zdrowe.

Drożdże stymulują również odporność roślin, rozwój systemu korzeniowego i przyspieszają ich wzrost, wpływają na ich bujność. Drożdże bowiem bogate są w wiele cennych dla roślin substancji, m. in.: witaminy z grupy B, węglowodany, żelazo, aminokwasy i pierwiastki śladowe. Ponadto zasiedlają korzenie roślin i wchodzą z nimi w symbiozę, jednocześnie chroniąc je przed atakami szkodliwych mikroorganizmów glebowych.

Przeprowadzono badania naukowe i są potwierdzone opinie na temat stosowania drożdży w ochronie roślin przed chorobami grzybowymi. Badano wpływ wybranych gatunków drożdży zarówno pod kątem roślin w polu, jak i pod kątem ochrony owoców i warzyw w przechowalniach. Uzyskano pozytywne efekty m. in. w zwalczaniu często atakującego rośliny grzyba Botrytis cinerea (sprawcy choroby zwanej szarą pleśnią), a także grzybów wywołujących alternariozę, rizoktoniozę, czy moniliozę (brunatną zgniliznę owoców).

Wykaz uzyskanych efektów i przeprowadzonych badań można znaleźć w pracy Moniki Kordowskiej-Wiater „Drożdże jako czynniki ochrony biologicznej roślin" (Uniwersytet Przyrodniczy w Lublinie) http://www.pm.microbiology.pl/web/archiwum/vol5022011107.pdf

Warto ten oprysk stosować nie tylko na pomidory, ogórki i truskawki, ale również na wszystkie rośliny w ogrodzie.


____________________
Ogród Muszelki Wizytówka
Muszelka 20:57, 05 mar 2018


Dołączył: 16 mar 2016
Posty: 4846
Roztwór z sody oczyszczonej (np. na czarną plamistość róż, mączniaka, mszyce)

Dokładnie rozmieszać: 1 l wody z ½ łyżeczką sody oczyszczonej i 1 łyżką mydła potasowego (najlepiej z czosnkiem)

lub większa ilość:

5 łyżeczek sody oczyszczonej + 10 łyżek mydła potasowego z czosnkiem + 10 l wody

Pryskać bardzo dokładnie rośliny i glebę wokół. Opryski wykonywać wieczorem, najlepiej w pochmurny dzień bez opadów.

Oczywiście trzeba pamiętać, że "lepiej zapobiegać niż ratować"
____________________
Ogród Muszelki Wizytówka
Muszelka 20:58, 05 mar 2018


Dołączył: 16 mar 2016
Posty: 4846
Roztwór z czosnku (niszczy mszyce, przędziorki, skoczki, mączliki, choroby bakteryjne i grzybowe)

200 g czosnku rozetrzeć, zalać 10 l. wody i pozostawić na 24 godz. Po tym czasie gotowy jest do zastosowania (można odcedzić).
____________________
Ogród Muszelki Wizytówka
Muszelka 21:02, 05 mar 2018


Dołączył: 16 mar 2016
Posty: 4846
Oliwko, spróbuj choć raz opryskać pomidorki roztworem z drożdży i przyjrzyj się im po dwóch dniach. Na pewno zobaczysz różnicę. Na plus
____________________
Ogród Muszelki Wizytówka
jolanka 21:05, 05 mar 2018


Dołączył: 08 sie 2015
Posty: 16509
Jesteś wielka
____________________
jolanka ogród z uśmiechem
anka_ 21:16, 05 mar 2018


Dołączył: 24 sty 2012
Posty: 5340
Bardzo dziękuję, będę praktykować.
____________________
Anka Kiedyś będzie tu ogród "Będziesz mieć w życiu ciężkie chwile, ale to one własnie zawsze są tym, co pozwala otworzyć oczy na znaczące rzeczy w twym życiu, których wcześniej nie mogłeś dostrzec" Robin Williams
Muszelka 21:18, 05 mar 2018


Dołączył: 16 mar 2016
Posty: 4846
Z kwiatów czarnego bzu kiedyś robiłam dla dzieci soki. Teraz najlepsze na świecie nalewki (pyszota!) i ... gnojówki dla roślin
Gnojówka z kwiatów czarnego bzu

Termin zbioru - maj
1 kg świeżych kwiatów (mogą też być młode pędy) zalać 10 l. wody (najlepiej deszczówki, ze stawu, jeziora). Nie trzeba rozdrabniać. Pozostawić na 2-4 tygodnie w półcieniste miejsce (gdy wyższa temperatura szybciej fermentuje). Jeśli po zmieszaniu patykiem na powierzchni nie tworzą się bąbelki, to znaczy, że gnojówka jest gotowa.
W praktyce gnojówkę robię w 60 l. beczce. Kwiatów zrywam więc odpowiednio więcej.

Nawozić w rozcieńczeniu 1:10. Gnojówka z kwiatów czarnego bzu zawiera dużo azotu, fosforu i potasu. Super też pobudza procesy glebowe.
Nie rozcieńczoną można używać do przyspieszania kompostowania.
____________________
Ogród Muszelki Wizytówka
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies