Ewo, Krakusie -> wielkie dzięki dobrzy ludzie!
Zrobię nalewkę z obu Waszych przepisów.

Ewo, a jakiś określony rodzaj rumu dodajesz? Laskę wanilii dodajesz w całości?
Twój przepis z miodem, wanilią, rumem, sokiem z pomarańczy bardzo mnie zaintrygował. Już po składnikach można sądzić, że to rarytas dla podniebienia
I wygląda, że do zrobienia nie jest czasochłonny.

Muszelka napisał(a)

Ewo, Krakusie -> wielkie dzięki dobrzy ludzie!
Zrobię nalewkę z obu Waszych przepisów.

Ewo, a jakiś określony rodzaj rumu dodajesz? Laskę wanilii dodajesz w całości?
Twój przepis z miodem, wanilią, rumem, sokiem z pomarańczy bardzo mnie zaintrygował. Już po składnikach można sądzić, że to rarytas dla podniebienia
I wygląda, że do zrobienia nie jest czasochłonny.

Rum ciemny taki jak lubisz
Pracy przy tym nie za wiele. Najwięcej czasu nam schodzi na krojeniu owoców. My owoce przekrajamy na ćwiartki i wycinamy gniazda nasienne, potem kroimy na plasterki. Pigwówka to nasza jedna z najlepszych nalewek

Muszelka napisał(a)

Mary, składniki na chleb i mussli kupuję tu: https://www.badapak.pl/

Dziękuję. Pobiegłam zamówienie złożyć, ale babki w tej chwili nie mają. Więc poczekam kilka dni.

Ewo, dzięki A co z wanilią? Pokruszyć, czy utopić całą laseczkę?

Pierwsza krokusowa jaskółeczka!

Piękna ta jaskółeczka

no tak jak obiecałem

Na 1 kg owoców
0,75-1 kg cukru (w zależności od odmiany pigwowca, zawartości cukru w owocach i preferencji smakowych) i
1 l spirytusu ok 65%. (ja dale 0,7 wódki + 0,25 spirytusu)
Owoce (po pokrojeniu na półksiężyce i odpestkowaniu) zasypujemy cukrem na 2-3 dni i najlepiej wystawiamy na słońce. Po tym czasie zalewamy spirytusem i odstawiamy na 10-12 tygodni Do ciemnego miejsca. Oczywiście pracowicie mieszamy i potrząsamy słojem co kilka dni, aby się cukier całkowicie rozpuścił. Po tym czasie zlewamy i czekamy cierpliwie - najlepiej co najmniej 12 miesięcy

Z moich rad ja robię tak że zasypuję cukrem mniejsza ilością no tak 0,75 kg ... robię wg przepisu i jak już jest etap zlewania do butelek to zlewam a następnie jeszcze zasypuje cukrem (tą resztą 0,25) żeby cukier jeszcze powyciągał co dobre z owoców i dolewam syropku do słoja...rozlewam do butelek dopiero po roku czyli na kolejne Święta...

z takiej ilości wychodzi ok 1,5 l nalewki...nie wydaje sie ale bardzo dużo soku puszczają owowce...

jak nie chcesz nalewki to same owoce po prostu zasyp cukrem i będzie pyszny syropek do herbaty ale trzeba trzymać w lodówce (ja nie pasterysuje)

Krakusie, baaaaardzo dziękuję!

Krokuski cudnej urody. Wiosna u bram.