W temacie drzew nie zmieni, ale ma znaczenie kontekście ogólnej koncepcji ma to miejsce .

Kurczę, szkoda tych klonów, szczepione drzewa to zawsze jakiś problem, nigdy nie widaomo jak długo pożyją, czy szczepienie jest dobrze zrobione.\

Aniu a może jakieś wielopniowe drzewka tam dać świdośliwy?

Roocika napisał(a)

Kurczę, szkoda tych klonów, szczepione drzewa to zawsze jakiś problem, nigdy nie widaomo jak długo pożyją, czy szczepienie jest dobrze zrobione.\

Aniu a może jakieś wielopniowe drzewka tam dać świdośliwy?

A te świdośliwy mają owoce? Będą brudzić na podjeździe?

Przyszła mi jeszcze do głowy magnolia (gdybym wykopała wiśnię). Myślicie, że to dobry pomysł? Nie miała by tam za wąsko? Chyba ma za nisko gałęzie

Paleta bodziszkow do wkopania

Mam Śś przy podjeździe i nic a nie c nie brudzi. Owoce nie sapdają tylko zasychają jak już. Zresztą albo zjadam je ja albo ptaki są pierwsze

Super zakupy jakie to bodziszki ?

Sprawdzę te świdośliwy w takim razie. Boję się szerokich drzew, by nie było problemu z wjazdem, dlatego szukałam szczepionych na pniu lub kolumnowych, ale nie za wysokich.

Bodziszki to Rosemoor, posadziłam wczoraj pod heptakodium w kształt łezki.

Rdest mnie nieustannie zachwyca



Nowe limelighty zaszalały:





Świecznice zakwitły ponownie

Ło matulu! Czy ten rdest to jeden krzaczek???

Judith napisał(a)

Ło matulu! Czy ten rdest to jeden krzaczek???

Judith, to sześć krzaczków, takie sadziłam w czerwcu. Szok jak urosły.

Aaaaaa. Ja sadziłam 3 wiosną, urosły, ale są bardziej rozproszone i takiego efektu - póki co - nie ma .
Sądząc, że Twoje to jeden krzaczek przestraszyłam się, że swoje zbyt blisko siebie posadziłam .