Lubię te wszystkie dekoracje, sprawiają mi wiele radości. Jakoś nie mogę obejść się bez ciągłego przystrajania otoczenia kwiatami, albo różnymi dekoracjami, tworzenia jakichś kompozycji Zachwycam się również jak natura przystraja świat...szronem, śniegiem, nawet kroplami deszczu...i tworzy naturalne kompozycje kwiatów, traw, ziół...
Tak z ciekawości, przejrzałam zdjęcia z całego roku pod kątem mojej tworczości kwietnej. Wydawało mi się, że niewiele było tego w tym sezonie, bo rok miałam bardzo zabiegany.I malowanie w domu i różne większe uroczystości rodzinne, wyjazdy i spotkania ogrodowe, a na co dzień wiadomo praca i opieka nad rodzicami, czasem wnukami i obowiązki bieżące domowe i ogrodowe...Ale nie umiem żyć bez takich umilaczy i jak się okazuje mimo wszystko coś tam robiłam w międzyczasie, a może kosztem czegoś...
Poczynając od wczesnej wiosny pokażę ile się tego uzbierało, a może nawet nie wszystko uwieczniłam na fotkach???