Może jałowce innej odmiany,są bardziej podatne na choroby!?My swoje tylko trochę za późno zaczęliśmy strzyc,ładniej by się zagęszczały.
Na dworze ponuro,ale jeszcze parę słonecznych fotek jest
Dzięki za miłe słowa
Przynajmniej na tarasie nie wieje bo w ogrodzie lżejsze dekoracje fruwają
Nie dało się wyjść do ogrodu ,ale dobrze że w końcu trochę popadało.
Zrobiłam kilka stroików na cmentarz i przy okazji z pozostałej zaprawy tynkowej (którą zalewałam kwiaty) ozdobiłam starą pękniętą donicę ogrodową.Tymczasem stroik zapozował w niej do zdjęcia.
Może ją jeszcze podmaluję...,coś jak Dorotka swoje kule
Super Ci wyszedł ten kielich, znacznie lepiej niż moje donice. Może nie maluj nic, on teraz wygląda jak z betonu. Na wiosnę możesz zrobić jogurt z mchem i zaszczepić na nim mech. Ładnie by go spatynował. Bardzo mi się podoba. Miałam gdzieś taką inspirację zimową w 3 kielichach rżnej wielkości było nasypane ziemi na maksa , poduszki z mchu, jakieś szyszki, spatynowane mchem gałązki i chyba rojniki. Świetnie wyglądało to w dekoracji zimowej.
Muszę wypróbować ten sposób z postarzaniem mchem,ale może na początek na innej zwyklejszej doniczce "oszmatkowanej" .A dekoracja o której piszesz musiała cudnie wyglądać
A tymczasem ogród czeka na przygotowanie go do zimy.Zrobiło się trochę cieplej,ale piątek i sobotę(dziś)miałam wyjazdową wiec musi jeszcze poczekać
A po deszczyku liście na klonie ożyły i przestały spadać,trawka podrosła i zazieleniła się po trochę późnej wertykulacji.Nawet różyczka zaczyna rozchylać pąki, które stoją w miejscu od początku październikai w tle ostróżka!