Aniu, dziekuje,ze po mnie przyjechaliście i zabraliście do Gosi.
Gdyby nie wy, to by mnie tam nie było. Wielkie dzięki

I takie wspominkowe zostawiam

Aniu, dojechałam właśnie do domu
Buziaki za dzisiaj
Twoje cudowne pudełeczko pełne kolorów jest tak dopracowane, ze normalnie nie mam pojęcia jak to zrobiłaś w tak krótkim czasie. Drzwi do ogrodu są niesamowite, zapraszają do zaczarowanego świata roślin, pięknych drobiazgów ogrodowych, ławeczek.... a ten waż, którego nie było, to do tej pory powoduje u mńie ciarki na ciele
Ściskam Was i baaardzo jeszcze raz dziękuję

Zacznę od rzeczy bieżących: pada deszcz...!!!!!!Hurra!!!..od godz.19-tej z przerwami ,ale padaJest chłodno,15 stopni.
Wrócę teraz do minionej niedzieli...Ania( Anabuko)uprzedziła mnie w relacji ze spotkania u Gosi... Tak więc niedzielę spędziłam w świetnym towarzystwie,wśród bujnego kwiecia,na przemiłych pogaduszkach przy gorącej herbatce i wykwintnym jedzonku jakie samodzielnie przygotowali wszyscy uczestnicy spotkania z gospodynią na czele .Także była nie tylko wymiana doświadczeń ogrodowych ,ale i kulinarnych Szerszą relacje zdjęciową ze spotkania wstawiam u Gosi a tu kilka na pamiątkę

W poniedziałek zagościły u mnie Jolanka z Beatką.Dziewczyny po spotkaniu u Gosi wpadły w szał zakupowy i przebuszowały okoliczne szkółki,dzięki temu i mi powiększyła się kolekcja liliowców bez ruszania się z domu Jesteście kochane dziewczyny! W kolejny więc dzień popołudnie w przemiłym towarzystwie! Ogrodowym rozważaniom nie było końca...aż z ogrodu pogonił nas ssssyk...węża...jak się okazało.... nawadniajacego!... włączające się zraszacze pokropiły nas nas na pożegnanie
Ale sesja zdjęciowa odbyła się w każdym zakątku

jolanka napisał(a)

Aniu, dojechałam właśnie do domu
Buziaki za dzisiaj
Twoje cudowne pudełeczko pełne kolorów jest tak dopracowane, ze normalnie nie mam pojęcia jak to zrobiłaś w tak krótkim czasie. Drzwi do ogrodu są niesamowite, zapraszają do zaczarowanego świata roślin, pięknych drobiazgów ogrodowych, ławeczek.... a ten waż, którego nie było, to do tej pory powoduje u mńie ciarki na ciele
Ściskam Was i baaardzo jeszcze raz dziękuję

Dzięki Jolanko za odwiedzinki i wesołe chwile razem! Miło mi słyszeć ( bo słyszałam)tyle miłych słów pod kątem ogrodu To taka moja odnowiona trochę zabawka o którą staram się dbać jak mogę...dopóki sił i czasu starczyKtóra daje trochę wytchnienia i ruchu od siedzącej pracy...oraz wiele radości z tworzenia!

Aniu, bardzo dziękuję za towarzyszenie mi wczorajszej nocy.
Gdy przeczytałam, że nie spisz i oglądasz zdjęcia, które akurat wgrywam to poczułam się tak jakbyśmy siedziały obok siebie i wspólnie oglądały je. To było bardzo miłe. I trochę nawet zaczęłam się śpieszyć abyś zobaczyła je bo było już bardzo póżno.
A ja napstrykałam tych zdjęć za wszystkie czasy i długo jeszcze je wgrywałam.
U Ciebie też nie mogę się napatrzyć na Twoje piękne rabaty. O ławeczkach i drzwiach nie wspominając. Zawsze je podziwiam.
Póżno już więc dobrej nocy życzę Aniu.
Pozdrawiam.