Dobrze,że ten szarłat w ogóle przeżył,bo on z gruntu kopany
Moje niektóre wyrosły olbrzymy , a tam gdzie dokuczyła im susza niektóre nawet nie przetrwały.
Rabaty z daleka cieszą ,a z bliska...wymagają jeszcze korekt w nasadzeniach ...to tak wg.mnie

Pokazujesz same piękności, masz rękę do siania jednorocznych.
U mnie nie wyszła gomphrena i szarłat, nawet cynie zastrajkowały
Pocieszam się, że to wina suchego lata.
Z przyjemnością usiadłam na tarasie

I migawki z ziołownika:

Lubię spacerować po Twoim ogrodzie, czy wyrażałam już swój zachwyt nad tabliczkami z napisami nazw ziół? Jeśli nie to właśnie się zachwycam.

Ale mega. Pięknie!

Zachwycam się twoimi jeżówkami ! Moje faworyty , mogę tak patrzyć bez końca