Piję popołudniową kawę to częstuję się ciasteczkiem--Anno czy TY te latarenki latem wykorzystujesz w ogrodzie?
Latarenki to też mój konik--wszystkie schowane na zimę
Aniu, ale masz pięknie ozdobiony parapet i filiżanka cudna
Tobie też nieźle dosypało i też z utęsknieniem czekam na wiosnę.
Nie martw się, ciemiernik pokaże swoje piękno, moich kwitnących w ogóle nie widać spod śniegu i się tym nie przejmuję.
Ciekawe co dalej z tą pogodą? Trochę ogrodowych planów mi się klaruje, ale kiedy da się coś robić? Ale cóż musimy cierpliwie czekać. Nie jestem aż taką masochistką jak Sylwia, by prawie odmrażać sobie palce Podziwiam ich zacięcie z tą robotą w taką zimę!