Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Za drzwiami do ogrodu...

Za drzwiami do ogrodu...

Basieksp 00:11, 28 wrz 2024


Dołączył: 24 maj 2019
Posty: 12396
Ooo, zaciekawiło mnie to, chyba poczytam, jestem ciekawa co to? W sumie cukier nie jest zdrowy i chyba o to w tym głównie chodzi.
____________________
Basiek *** Ogród Basi i Romka( Pomorskie, okolice Chojnic)*** Wizytówka
Gosialuk 06:44, 28 wrz 2024


Dołączył: 20 lut 2016
Posty: 5862
Ania rewelacja. I w ogrodzie i w spiżarni. Ja płony z działki zjadam na bieżąco, a jak są jakieś nadmiary to mrożę. Czasem jeszcze jakiś soczek zrobię.
Podziwiam i pozdrawiam
____________________
Gosia Bylinowa łąka
Patrycja_KG_Lu 08:34, 28 wrz 2024


Dołączył: 06 maj 2022
Posty: 4795
anpi napisał(a)
Ciekawe! Nie słyszałam. Wrzuć linka jak możesz. Gdzie o tym pisze?


Na insta: „Dwa lata temu, odkryłam tandylizacje, która uratowała moje podróżowanie na diecie bez glutenu, bez nabiału i bez cukru.

W tym roku takim odkryciem jest janginizacja, czyli owoce z solą.

Nie jestem ekspertem w kuchni bo gotowanie to moja najmniej ulubiona czynność w codziennych obowiązkach ale lubię szukać różnych alternatyw na jedzenie w tej mojej diecie i chciałabym podzielić się z Wami moimi spostrzeżeniami dotyczacymi przetworów z solą.

Do tej pory, wypróbowałam 3 różnych sposobów:

1. Maliny umylam na sitku, włożyłam do małych słoiczków, posypałam szczyptą soli klodawskiej, zakrecilam i pasteryzowalam 30 min.

2. Jeżyny umylam, włożyłam do garnka, posypalam delikatnie solą i na wolnym ogniu chwilę gotowalam do puszczenia soku. Jezyny wraz z tym sokiem przełożyłam do słoiczków i zapasteryzowalam.

3. Maliny umylam, włożyłam do słoiczkow, dodałam szczyptę soli klodawskiej i do połowy słoiczkow zalałam gorącą wodą.

Następnie standardowa pasyeryzacja.

Z którego sposobu jestem najbardziej zadowolona? Naszym faworytem jest zdecydowanie sposób 1 !!!

Mistrzostwo świata jak ta sól podkreca i wydobywa smak malin!

Do tego ten esencjonalny sok, który wytwarza się w tym słoiczku. Pychota”

A niedawno wrzucała kompoty konserwowane goździkami zamiast cukru.
____________________
Patrycja. Tworzę ogród bylinowo-trawiasty Nowoczesny, długi, wąski, różowo-biały (okolice Lublina), a także mam Pomidorowy Zawrót Głowy.
Agatorek 22:56, 30 wrz 2024


Dołączył: 17 gru 2020
Posty: 14796
Makao napisał(a)
O MAJ GAT
Przez Ciebie i Patrycję to w kompleksy popadnę bo ja nic nie robię.


Mogę się tylko podpisać i schować się ze wstydu

Ania, świetne zbiory i przetwory!
____________________
Agnieszka ***** Ogród z zegarem ***** Pura vida Kostaryka ***** Hawaje *****Roadtrip USA
anpi 09:16, 03 paź 2024


Dołączył: 11 sty 2018
Posty: 8928
Gosialuk napisał(a)
Ania rewelacja. I w ogrodzie i w spiżarni. Ja płony z działki zjadam na bieżąco, a jak są jakieś nadmiary to mrożę. Czasem jeszcze jakiś soczek zrobię.
Podziwiam i pozdrawiam

Niezbyt chętnie robię te wszystkie przetwory, ale jakoś nie wyobrażam sobie zimy bez nich
Musze poszukać jakieś przepisy z jarmużem bo porosły mi olbrzymie.

Fioletowy jest z ubiegłego sezonu( przezimował przesadzony do kwiatowej rabaty)
____________________
Ania(lubelskie) Za drzwiami do ogrodu... | Wizytówka
anpi 09:20, 03 paź 2024


Dołączył: 11 sty 2018
Posty: 8928
Pati, z ciekawością poczytałam o tym niekonwencjonalnym konserwowaniu owoców.
____________________
Ania(lubelskie) Za drzwiami do ogrodu... | Wizytówka
anpi 09:27, 03 paź 2024


Dołączył: 11 sty 2018
Posty: 8928
Agatorek napisał(a)


Mogę się tylko podpisać i schować się ze wstydu

Ania, świetne zbiory i przetwory!

Oj Aga, ty się lepiej nigdzie nie chowaj!

Nasadziłam...to teraz trzeba coś z tym zrobić!
____________________
Ania(lubelskie) Za drzwiami do ogrodu... | Wizytówka
Patrycja_KG_Lu 13:22, 03 paź 2024


Dołączył: 06 maj 2022
Posty: 4795
Aniu a masz sokownik? Zastanawiam się nad kupieniem na przyszły rok. Może teraz byłyby jakieś promocje posezonowe. Zrobiłam takie kompoty z truskawek zalane wodą z dodatkiem cukru i pasteryzowane, ale jednak za mało stężone jak dla mnie i strasznie dużo słoików zajmują. U mnie w rodzinnym domu był kiedyś sokownik i wychodził skoncentrowany sok, który zimą rozcieńczało się z wodą.
____________________
Patrycja. Tworzę ogród bylinowo-trawiasty Nowoczesny, długi, wąski, różowo-biały (okolice Lublina), a także mam Pomidorowy Zawrót Głowy.
nicol21 22:13, 03 paź 2024


Dołączył: 15 paź 2013
Posty: 11008
ja jarmuż lekko pryskam oliwa, sól i pieptrz i parę minut w piekarniku - takie fajne chrupkie czipsy sa nawet starsza córka w ub roku z apetytem jadła. Zobaczymy w tym bo też porosły mi piękne.
____________________
Ogród tworzący się: Okiełznać swoje setki pomysłów - ogród ze spadkiem na północ ************ Pozdrawiam i zapraszam - Ewelina ************ ***Booskop https://goo.gl/photos/jpY3wG37U7c9ALAf9 *** *** De tuinen van Appeltern https://goo.gl/photos/WrF6PWtCn53Gzswp6 *** *** *** formowanie cisów: https://photos.app.goo.gl/y72my2AfOaf4XKNq1 **** ***** Rotary Garden - Belgia - https://photos.app.goo.gl/iErs4Fi1dOEJ6Jls1 **** Stary ogródek: Mały ogródek, za i przed zabudową szeregową - Nicol21
anpi 11:57, 04 paź 2024


Dołączył: 11 sty 2018
Posty: 8928
Patrycja_KG_Lu napisał(a)
Aniu a masz sokownik? Zastanawiam się nad kupieniem na przyszły rok. Może teraz byłyby jakieś promocje posezonowe. Zrobiłam takie kompoty z truskawek zalane wodą z dodatkiem cukru i pasteryzowane, ale jednak za mało stężone jak dla mnie i strasznie dużo słoików zajmują. U mnie w rodzinnym domu był kiedyś sokownik i wychodził skoncentrowany sok, który zimą rozcieńczało się z wodą.

Mam sokownik, taki do prądu. Moja mama ma taki na kuchenkę gazową. Ale i tak wolę w smaku soki takie zlewane po zasypaniu owoców truskawek czy malin cukrem. Są bardziej esencjonalne niż te parowane w sokowniku. Zasypuję warstwami, owoce, cukier, owoce. Na drugi dzień zlewam sok, doprowadzam go do wrzenia i zalewam nim ponownie owoce. Kolejnego dnia zlewam go dokładniej odsączając owoce na sicie. Zagotowuję i zlewam do słoiczków zakręcając na gorąco. Z sokownika robi się jednego dnia, ale w sumie chyba nie wychodzi szybciej, bo trzeba do niego sypać owoce partiami i czekać aż odparuje sok, pilnować by się nie wygotowała woda, dolewać tam gdzie grzałka. A potem i tak trzeba cały sok zagotować z cukrem. Odparowane owoce są już bez smaku do wyrzucenia. A te zasypywane cukrem można jeszcze wykorzystać , ja robię mus miksując je i zagotowując z żelfiksem. Albo rozsmażając, wtedy wychodzi taki dżem drugiej kategorii ( tak go nazywam, bo nie ma wtedy tak wysyconego koloru i smaku, ale lubię go dać pomiędzy dwa zwykłe wafle jako coś słodkiego do herbaty) Nie przepadam za słodyczami typu cukierki czy sklepowe ciasteczka, ale jak nie ma domowego ciasta, to taki wafelek z dżemem dla mnie najlepszy

A jeśli o waflu mowa, to lubię też dwa posmarować masłem orzechowym i pomiędzy nie włożyć banana pokrojonego w podłużne plastry Dla mnie pycha ! Ktoś próbował?
____________________
Ania(lubelskie) Za drzwiami do ogrodu... | Wizytówka
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies