Aniu, już sobie obiecuję, że ani centymetra więcej nie uszczknę z trawiastej części tej warzywnej działki
Spotkanie było dość liczne, bo było nas jedenaście i jeszcze trzech eMów towarzyszących
Ojtam! Ojtam! Poprostu upycham tam różne chciejstwa, które już nie mieszczą mi się w ogrodzie ozdobnym, część wysiewa się sama, a część to rośliny z podziału, czy siewki lub dostane i czekają na rozrost.
Sadzę jak wszystko na gęsto! Aż mi później wyrastając cebule podniosły ziemię w koszu powyżej poziomu!
Oczywiście postaram się o relację jak będę robić jesienią nową lazanię.