Mirko, nie chwaliłam się bo trochę wstyd mi, że tak dużo nakupiłam, że taka pazerna jestem.
Wymienię więc wszystkie rh i azalie jap, które mają rosnąć na 2 wrzosowiskach, małym i dużym:
rh Shamrock, rh Impeditum, rh Buchlovice, azalia jap. Fridoline, rh Scarlet Wonder, rh Cream Crest, azalia jap. Koningstein.
Nakupiłam ich dużo bo aż 90 sztuk. Trochę może przesadziłam ale jak zostaną to mam komu oddać. Lepiej więc niech będzie za dużo niż ma podczas sadzenia zabraknąć.
Pozdrawiam Mirko serdecznie.
Aniu, no przyznam nieskromnie, że zaszalałam.
Ten oczekiwany spektakl to będzie albo i nie. Wiesz Aniu jak jest z rh i azaliami. Poza tym nie każdy ma do nich taką rękę jak Mirka czy Bogdzia. U mnie już jedna próba sadzenia azalii na wrzosowisku skończyła się niepowodzeniem. Wtedy powiedziałam "nigdy więcej". A tu kilka lat minęło i cóż, będę sadziła. Ale szczerze mówiąc to nie sadziłam ich wtedy do jakoś specjalnie przygotowanej ziemi. Ot po prostu, ziemia wydawała się ciemna, torfiasta to sadziłam. I nie udało się.
Zobaczymy jak będzie teraz.
Pozdrawiam Aniu ciepło.
Alu, w tym roku to pewnie szału nie będzie. Te sadzonki często nie maja pąków kwiatowych ale i tak cieszę się, że wiem jak przygotować ziemię i jak posadzić te rośliny. Kiedyś nie wiedziałam i dużo padło mi. Teraz będzie druga próba.
Pozdrawiam Cię Alu serdecznie.
Basiu jestem pod wrażeniem ilości zakupionych azalii i różaneczników. Ależ piękny zakątek powstanie u Ciebie w ogrodzie
Sadzonki bardzo dorodne. Widać, że z dobrego źródła. A ja wciąż nie mam odwagi na zakupy roślinne w formie online
Gosiu, dzięki za odwiedziny. Cieszę się, że już wróciłaś na O i że zdrowie wraca.
Sadzenie rh i azalii to bym już zaczęła ale jak jest za oknem to każdy widzi. Mus poczekać.
Muszę sobie je wygooglać, bo nie znam ich.
Jedna rada, sadź kolorystycznie, żeby nie było zbyt dużego pomieszania, tylko żeby kolory ze sobą grały. Zimne razem, ciepłe razem Azalie japońskie mogą rosnąć w cieniu i półcieniu, u mnie tak rosną i kwitną. Najbardziej je lubię bo są zdrowe Choś w tym roku podłapały jakiegoś grzyba, takie narośle, wycinałam wszystko i paliłam
Mam trochę problem z tym łączeniem kolorów. Może ktoś pomoże?
Tam będą kolory:
-limonkowy, bardziej taki żółto zielony - rh Shamrock,
-czerwony, krwisty- rh Scarlet Wonder,
-czerwonopomarańczowy- azalia Fridoline,
-niebieski, chyba blady- rh Impeditum i Buchlovice,
- kremowobiały- rh Cream Crest,
- różowy- azalia Koningstein
- i oczywiście zieleń listków rh, szczególnie listków Scarlet Wonder oraz zieleń rosnących tam tuj Hoseri i zieleń cisów.
Ciepłe kolory to wg mnie czerwony, czerwonopomarańczowy, różowy(?)i chyba żółto zielony czyli limonkowy(?).
A zimne to niebieski, kremowo biały(?). Chociaż jeśli bardziej kremowy niż biały to może być postrzegany jako ciepły.
Planuję posadzić te drobne roślinki plamami, podłużnymi lub kulistymi po 5-6 sztuk jednego koloru, otaczając dookoła rosnące tam tuje Hoseri i cisy.
Chyba poczekam aż roślinki zakwitną w doniczkach i wtedy je ustawię. Bo tak na wyobraźnię to nie wiem jak to wyjdzie. W razie porażki z kolorami to będzie przesadzanie i wtedy dużo pracy.