Wiesz Elu, to prawda. Chciałabym już je sadzić.
Rośliny są, torf i obornik jest, kora mielona jest, igły sosnowe są. Przytargałyśmy je z lasu z Zuzią ( trzy latka)w piątek. Zuzia ciągnęła wielki samochód z workiem wypełnionym igłami. Tylko zbuntowała mi się w połowie drogi i musiałam radzić sobie sama.
Ale za to potem w Żabce podczas obiecanych, nagrodowych zakupów już nie buntowała się. Zakupy zrobiła takie, że jej zabrakło 20 zł.

Wiesz Elu, nad dodaniem tego obornika granul. to się waham. Bogdzia i Mirka jego nie dodawały. Inne osoby dawały. I co Ty na to? Jak byś zrobiła?

Basiu, to dobrze, że do pracy w ogródku masz taka kochaną pomocnicę stawka 20 zl to nie tak wiele a radość była pewnie wielka
Na temat obornika granulowanego, to Agnieszka już napisała.
Ja zastanawiam się, czy jednak nie dać i nie wymieszać z przygotowanym podłożem „na później”, gdy korzenie się rozrosną i przestanie działać substral. Jeśli nie dajesz obornika, to użyźnisz przygotowane podłoże. Z drugiej strony, to zanim korzenie przejdą głębiej, to minie dobrych kilka lat. Nie wiem, po jakim czasie granulowany obornik się rozpuszcza. Kiedyś mąż kupił taki fatalny, że dwa tygodnie we wiadrze z wodą nie mógł się rozpuścić. Teraz kupiłam w drobnych granulkach, ale go nie sprawdzałam.
Wiesz, to są moje, babskie dywagacje i mogę się mylić. Może Danusia poradzi?
Miłego weekendu:j

Basiu poczytałam o planach
a gdzie bylinki będziesz przesadzać ?

Fajną masz pomocnicę

Basiu-wstawione.

Otrzymałam przesyłkę z zamówionymi miniaturowymi rh na wrzosowisko.

pięknie będzie