Dobrze

Byłam wczoraj na działce. Jupi! Jak nie ma samolotów to jest tak cicho że w uszach dzwoni. Spóźniłam się oczywiście i umówiony pan z ciągnikiem i kosiarką listwową wracał do domu... na szczęście droga jest jedna i go złapałam po drodze i dostał ciut więcej za koszenie, heh. Korki!
Ale cieszę się, chwasty poległy Zrobiłam sobie też 2 odchwaszczone paski pod maliny. Jeszcze ze dwa i będzie ok

Ryłam sobie ze 2h, pozbierałam orzechy, śliwki, jabłka, skończyłam jak zaczeło się robić ciemno i ślimaki bez skorup zaczeły wyłasić. Bleeee. Jest tam tego świństwa, niestety!

Wymyśliłam też że piwniczkę dam w innej części zbocza, bardziej stromej. A tę wypłaszczoną ogrodzę i będę miała kury himalaistki Bo to tylko pod to się nadaje. Płaską część na górze przeznaczę na ogród ozdobny, na dole użytkowy.
I tę część widokową (na zdjęciu) obsadzę brzozami doorenbos i będzie tam miejsce na ognisko i ławki dookoła

Dół działki skoszony, miejsce na ognisko

Oj, widzę, że zaczyna się już coś dziać na twojej działeczce ! Piwniczki bardzom ciekawa. Jak już będzie to zaraz pokazuj.

Będziesz u nas 7 października ?

Piwniczka będzie za tydzień

Będę 10/11... a co będzie 7go? Buziaki, Madzia!

Mariolka (ta od Margarete) u siebie coś będzie organizowała. Pomyśl...może dałoby radę 7.X przyjechać?

Madzia, rade bym dała, ale nie chcę tak krążyć w te i nazad. Plus wieczne zostawianie młodej u dziadków... muszę być 10/11 ale przykro omijać wszystkie imprezy... muszę się to w towarzystwie lokalnie bardziej rozeznać

buziaki!

Z drugiej strony Krakowa jestem, ale jak byś chciała to już mówiłam, podzielimy co nieco, ukopiemy co w oko wpadnie...tylko się wybrać, a wcześniej na pw umówić bo na stałe mnie tam nie ma

Dziekuję, Sylwia! Na razie to wiesz, chwastowisko. Ale będę pamiętać Buziole!!!

byłas super

Mam dwa orzechy włoskie na działce... Ups




Prawie godzina walki, haha. To połowa tego co udało mi się zrobić.

Na górze







Bosz. Kawał działki sobie kupiłam