Agatko,
no pewnie! I oczywiście że sa lusy i minusy. Zobaczymy jak zrobię dla siebie ten warzywnik. ale skrzyń nie chcę. Uporządkowana przestrzeń, ze ścieżkami pomiędzy zagonami. Zobaczymy co mi wyjdzie

popcorn napisał(a)

Agatko,
no pewnie! I oczywiście że sa lusy i minusy. Zobaczymy jak zrobię dla siebie ten warzywnik. ale skrzyń nie chcę. Uporządkowana przestrzeń, ze ścieżkami pomiędzy zagonami. Zobaczymy co mi wyjdzie

a ja z moich skrzyń mocno jestem zadowolona ...powrotu to warzywnika na gruncie sobie już nie wyobrazam

AgataP napisał(a)

Ostatnio Agnieszka z Księżycowego się nad tym zastanawiała i nie wiem czy właśnie cześć warzywnego nie przenosi do skrzyń, bo chwasty rosły jak szalone.
Ja nawet truskawki mam w skrzyni

Ale nie ważne - najważniejsze to mieć własny warzywnik - nie wyobrażam już sobie bez niego mojego ogrodu, dzieciaki też

Agnieszka przenosi Może nie do skrzyń, ale na podwyższone grządki, bo na jedną szerokość deski, ale fakt już te sześć postawionych teraz, uporządkowało mi to i owo. Już się też nie mogę doczekać wiosny, nowa jakość w warzywnym

Masz jednak rację, nieważne jak, ważne, żeby chrupać własne zielone.

Justynko, Twoje skrzynie wymiatają Ale z liniami kroplującymi właśnie! Póki się takich nie dorobię, pewnie bedzie płasko. Zobaczymy.

Agnieszka, też nie moge się doczekać wiosny! Idę do Ciebie zobaczyć te zagonki

Dokładnie, liczy się efekt. Mam 4 dynie z tajskich nasion, ciężko myślę co z nich zrobić

Nie wiem czemu przegapiłam Twój nowy wątek. Ale już dodałam do obserwowanych
Powodzenia życzę i aby do wiosny

Gosiek, pozdrawiam! Jak zacznę nowy ogród to od wiosny bedzie nowy wątek Jupi!

popcorn napisał(a)

Gosiek, pozdrawiam! Jak zacznę nowy ogród to od wiosny bedzie nowy wątek Jupi!

oczywiście i maaaaasssssaaaaa zdjęć jak myślę

Jeśli tylko będzie co fotografować...

buziaki!

No to super że prąd będzie już niebawem. Reszta teź się poukłada -nie denerwuj się kobieto. Jeszcze dużo, dużo spraw zabudową, z wykończenióską kto przed robią. Trzymam kciuki żeby było sprawnie i szybko i po twojej myśli Karola
Buziaki!

Karolę rozumiem - sama byłam niecierpliwa, tym bardziej że w pracy wymagania są na już, a architekci, projektanci i budowlańcy to jakby oderwani od tego... terminy zawsze w tyle...

Oby wiosną ruszyła lawina, musisz mieć wszystko przygotowane, bo potem będzie masa pytań - sama wiesz, a gdzie będzie ta szafka, a jaka umywalka, na jakiej wysokości, a gdzie punkty świetlne, a jaki odpływ WC, a płytki to w którą stronę itd itp.... by to ogarnąć albo dobry kierownik budowy ( ja miałam beznadziejnego) albo samemu wszystkiego się pilnuje... kawał roboty przed Tobą...

Ale będzie piękne na koniec, widoku zazdroszczę mocno, wiem ile to znaczy. Nie wyobrażam już sobie mieć domy za płotem...

pozdrawiam Karola