Sylwia, dzięki
Jolka, świat jest wielki, pojedziemy gdzie indziej, jeszzce. Sal była słaba, wierz mi

do Azji mnie ciągnie, ale jakoś słabo to widze, może jak w totka wygram

No i po Gruzji długo, długo nic, bo musze być i pilnować, już nie mówiąc o wydatkach.
Cieszę się że dobrze się masz, tak trzymaj
Monia, no ja też mam niepodpisane nasiona, ale mało, z grubsza wiem cio to, więc nie zginę. Chyba. A Ty siej, siej, zobaczysz co wyrośnie, miejsca masz aż nadto

Bakłażanów nie miałam, nasiona mam z Chin, cholera wie czy coś wykiełkuje. Nic nie polecę, niestety. Nosi mnie żeby sobie zamówić trochę wynalazków, ale pasuję bo raz że nie mam gdzie tego sadzić, warzywnika na mojej działce w tym roku jeszcze nie zakładam (chyba). A dwa że wynalazków które mam są tony i te nasiona trzebaby wysiewać w pierwszej kolejności bo się starzeją. a nie wydawać znowu pieniądze na nowe. No ale...
Buziaki dla wszystkich

Żeby się wiodło