Kurcze muszę wrócić bo mi jakoś ta wyprawę chyba skleroza zjadła Czyli uratowane. Ja spróbuję swoje rozsadzić, nie wiem czy się uda. a jak nie to może na targach w Krakowie uda się kupić i podzielić
Wiosną ruszę na kolejne kaczeńcowe łowy. Jak coś upoluję a Ty będziesz jeszcze potrzebowała to wyślę.
Ja też robię zdjęcia telefonem, i też wolę kupować rośliny niż aparat fotograficzny. Ale złości mnie kiepska jakość zdjęć i przekłamywanie kolorów. Może jakiś Mikołaj coś pomyśli pod choinkę sugestie są
Kochany jesteś wiesz?
No i cóż mam napisać?
Wacław napisz: cały ja
Ach Kasiu! Fajne jesteście
Ja to może, ale Sylwia??? Żartuję. Dziękuję i ezajemnie.
Tak, z lilii się cieszę. Znajomy stojąc obok mojego stawu obiecał mi dać kolejne ze swojego stawu. Jemu się zbytnio rozrosły. Mój staw ma 9 arów