Nie wiem czy ktoś o tym wspominał, ale ja stosuję taki niekonwencjonalny sposób, już nie pamiętam od kogo zasłyszany. Działa. Pod trawnikiem mam siatkę i jest spokój, ale rył mi strasznie rabaty. Odkrywałam wtedy kopiec i szukałam tunelu. Do niego wkładałam garść włosów męża (sama go obcinam). Podobno psia sierść działa podobnie, ale nie próbowałam. Kret nie znosi tego zapachu, oznacza dla niego zagrożenie. Ponadto, gdy coś przesadzam lub sadzę zawsze do dołka daję włosy. Dzięki temu w zeszłym roku się go pozbyłam.

Hej wszystkim ogrodnikom,

Przychodzę do was z pewnym problemem, który od pewnego czasu mnie dręczy - uporczywymi kretami w moim ogrodzie. Wydaje się, że niezależnie od tego, co próbuję, te małe stworzenia znów i znów wracają. Chciałbym dowiedzieć się od was, jakie metody i środki są naprawdę skuteczne w walce z kretami.