Niestrzyzona choina to wielkie drzewo. Tak samo cis. Z czasem zostaje tylko łysy pień na dole. Cis o tyle byłby lepszy bo bardzo głęboko korzeni się. O tyle lepszy, że mozna robić mocne cięcie raz na 2-3 lata. Cięcie pobudza śpiące oczka i dzięki temu roslina się krzewi i zagęszcza.
Boki nasypu mozna "zabudować" żywopłotem tak by nasyp i góra zywopłotu stanowiły jedność. Czyli rośliny/żywopłot posadzony nie na nasypie a u podnóża. Wszystko zalezy od wysokośi nasypu i roslin dobranych na zywopłot.
Dzięki Toszko. Z choinami to nie myślałam puścić je tak samopas, to to przecież drzewa są Raczej ciąć raz do roku do zagęszczenia i trzymania w jako takich ryzach, ale żeby były dalej choinkami, coś jak u Anbu- one wyglądają jak panienki w sukienkach- śliczne.
A jak sadzi się cisy co 0,5 metra to trzeba je ciąć kilka razy do roku, czy 1 raz w roku wystarczy na wiosnę? A przy rzeczce to one by dały radę te cisy? Nie byłoby im za mokro w tych korzeniach?
Nie za bardzo widzę na tej mojej działce formy mocno strzyżone tj. kulki stożki itp.
Szczerze to już całkiem nie wiem co sadzić
Idę czytać podany wątek.
Macham
____________________
Asia Ogród w dolinie
Wysoczyzna Elbląska
W kwestii osłon i żywopłotów przy rzeczce i na dużej skarpie straciłam całkiem wątek i nie wiem co robić.
W tym roku i tak nie będę sadzić, może jednak powoli inwestować w cisy i choiny i serby, po kawałki, ogrodzenie będzie niskobudżetowe...
____________________
Asia Ogród w dolinie
Wysoczyzna Elbląska
Będę trochę chaotycznie pisać, ale w ramach jednego tematu
Anka_ kupiła maluchy cisy i serby. Nie wydała majątku... Pas pod przyszły żywopłot został perfekcyjnie przygotowany - przekopany głęboko i szeroko (ok. 1m) z obornikiem, kompostem, mączką, dolomitem i korą. Jesli obornik jest świeży, nieprzekompostowany to nie dajemy dolomitu. Dajemy go do ziemi po kilku tygodniach. Kilka miesięcy ziemia odpoczywała po przekopaniu, kompostowały się dobroci, a sama gleba osadzała się/układała po tak gruntownym kopaniu. Maluchy zostały posadzone i pierwsze dwa lata najważniejszym zabiegiem jest systematyczne pielenie, podlewanie i zacienianie (zwłaszcza cisów) przed prażącym słońcem.
Każde drzewo lub krzak pierwsze dwa lata ma się perfekcyjnie ukorzenić. Czy to kopane, czy z doniczki, czy małe, czy duże to zawsze są to dwa lata. Dlatego w dołek dodaje się fosforu, który pobudza system korzeniowy do wzrostu. W ciągu tego czasu niczym nie nawozimy, tak by nie pobudzać masy zielonej, której młode korzenie nie sa w stanie wykarmić. Nawiasem mówiąc to dobroci dodane do dołka lepsze są niż niejeden nawóz.
Po tym czasie rosliny startują i rosną jak głupie.
Przy cisie na tym etapie ważne jest częste cięcie, tak by podstawa przyszłego żywopłotu była rozkrzewiona, a tym samym stabilna i gęsta.
Już po 5 latach cisy i serby są duże i stanowią wyraźny żywopłot. Ja swój cisowy tnę raz do roku, ale dość głęboko. Tnę zazwyczaj w czerwcu/lipcu. Wiosną nie tnę, bo ptaki gniazdują. Z cięciem cisa trzeba wypracować swój system -jedni lubią włochate przyrosty i tną w połowie marca, a inni wolą jednolitą bryłę i tną w okolicach lipca...albo w październiku.
W tym roku ważne abyście do jesieni przygotowali pasy ziemi pod nasadzenia.
W kwestii osłon i żywopłotów przy rzeczce i na dużej skarpie... tu determinuje ukształtowanie terenu i budowa systemu korzeniowego roślin.
Choina ma wyjątkowo płytki, rozległy system korzeniowy delikatnych cienkich korzonków. Korzenie są płytkie i delikatne dlatego łatwo je uszkodzić kopiąc blisko lub ubijając nogami bryłę korzeniową, własnie ten rozległy płytki system łatwo w ten sposób uszkodzić. Odporna na mróz (strefa 5a).
Wymaga podłoża żyznego i wilgotnego, o odczynie lekko kwaśnym. Dobrze rośnie zarówno na stanowisku słonecznym, jak i w głębokim cieniu. Wymaga wilgotnego powietrza i chłodnego klimatu. Nie znosi suszy i upałów. Dlatego uważam, że najlepiej jej będzie przy rzeczce.
Serb jest świerkiem i także ma płytkie, rozległe korzenie. Jak na świerka jest nietypowy bo lubi zasadową glebę. W dobrych szkółkach młode świerki systematycznie się strzyże po to by były gęste i zwarte.
Cis po wspomożeniu w ukorzenieniu może rosnąć na skarpie, bo ma bardzo rozbudowany, zwarty i głęęęęęboki system korzeniowy (mniej więcej korzenie są tak głębokie jak wysokość rosliny). Na skarpie będzie rósł idealnie, bo dzięki korzeniom doskonale sobie poradzi.
no, dobra...to by było tyle na tyle w tym temacie
Choiny Anbu w planach będą cięte w ścianę. Mają nóżki bo tylko takie były, ale z czasem gałązki będą zwisać i przykryją pieńki. Z założenia miały być tłem dla rododendronów o podobnych wymaganiach siedliskowych. Ania od początku je strzyże, po to by zagęściły się.
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
Od jakiegoś czasu przyglądam się bodziszkom kantabryjskim, bo coś je gryzie. Dosłownie. Pryskałam gnojówką z pokrzywy i bioczosem ale to nic nie daje. Muszę jutro coś kupić z chemii. Tylko co? Na bodziszkach znajduję takie szaro zielone gąsienice.
Tu ulokowana dziś gąsienica.
Bodziszek wygląda tak
I w zbliżeniu
Widać, że chce żyć, bo puszcza młode listki.
____________________
Asia Ogród w dolinie
Wysoczyzna Elbląska