Asiu, bardzo przykro z powodu truskawek, niestety nie znam się na środkach zaradczych. Na moje opuchlaki nabyłam ekstrakt z wrotyczu, a ten kwieciak wygląda mi na taki właśnie opuchlakopodobny twór. Może to odstraszy? Zerknij w Probio ogród, przysyłają natychmiast.
Ogród się rozszalał, coraz więcej kwitnie, pszczoły zapewniają dodatkowe wrażenia poznawcze... dzieje się. A syrop z czarnego bzu uwielbiam, przepyszny. Pozdrawiam, Asiu!
Asia zdjecia to ja zawsze chetnie ogladam. To jest Wasz ogrodowy pamietnik. Orlikow nie mam ale zastanawiam sie gdzie by je wcisnac.
Takie delikatne pieknosci.
Truskawek szkoda.
Dziś zerwałam kolejne, obejrzałam wroga, a potem zabiłam. Truskawek będzie tyle, co pąki zdążyły się otworzyć.
Bardziej się martwię, że to coroczna walka, zebrałam większość pąków ale pewnie coś zostało, bo opadlo i nie znalazłam.
Jeszcze poziomki mam do czyszczenia, tam jest znacznie trudniej, bo one są mniejsze.
Marta, zdarza się, tym razem trafiło na mnie, jakoś się z tym pogodzę tylko potrzebuję chwilę.
Szkoda, bo człowiek cały rok czekał a tu taka niespodzianka.
Dziś sobie je obejrzałam, są bardzo małe...
No szkoda, bo byłyby własne dla dzieciaków, kilka będzie, nie zdarzyły wszystkiego zniszczyć.
Beatko, na poziomkach też są, dziś je znalazłam fizycznie Tak myślę, że na wszystkich pąkach mogą być, pomidory zawiązują pąki, są niedaleko , mam nadzieję, że nie znajdą.
____________________
Asia Ogród w dolinie
Wysoczyzna Elbląska
Rany, ciągle jakieś szkodniki. U mnie dziki, a u Ciebie kwieciak malinowiec Współczuję Szkoda, tyle pracy i nadziei... nawet dla dzieci nie będzie owoców.