Gdzie jesteś » Forum » Projektowanie ogrodów » Po nitce do kłębka ;)

Pokaż wątki Pokaż posty

Po nitce do kłębka ;)

malinia 18:41, 27 maj 2019


Dołączył: 09 cze 2018
Posty: 943
In progres
____________________
Malwina po-nitce-do-klebka
Toszka 22:46, 27 maj 2019


Dołączył: 02 sty 2013
Posty: 14436
malinia napisał(a)


Ponieważ wiem, że na pierwszy raz będą ci ręce się trząść, to proponuję zacząć je formować stopniowo w kaskadę, czyli w tym roku ciachnij gałązki od przodu. Ja bym ciachnęła gałązki na wysokości 1/3 - 1/4 od ziemi.

Z tyłu, od strony płotu na razie zostaw wyższe. W kolejnych latach stopniowo będziesz sama decydować i przycinać w połowie pięter.

Koniecznie je przytnij, bo na razie to są wybujałe długie i chude patyki i grozi to tym, że za kilka lat będą ci się łamać pod ciężarem kwiatów i liści.

Obcięte gałązki potnij na 2-3cm kawałki i zostaw pod krzakami. Liście też. Ja azalii niczym nie nawożę -dostają na jesieni liście dębowe, igliwie i własne liście. Do tego trochę drobniutkiej kory. To najlepsza ściółka i zakwaszacz.

malinia napisał(a)
In progres


Pierwsze wycinanie kantów jest najtrudniejsze. Aby uzyskać idealnie prostą linię, to najprościej jest użyć do tego deski i przy niej ciąć. Deska będzie wyznacznikiem marginesu i pozwoli uzyskać równiutką linię.
Powiem szczerze, że kanty nacinam sztywnym nożem kuchennym typu "nóż szefa". W kuchni mi się nie sprawdził, a w ogrodzie jak najbardziej - dzielę nim byliny i wycinam krawędź trawnika. Potem wybieram łopatką lub szpadelkiem, a nacięcie mam równe
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
Nowa12 23:22, 27 maj 2019


Dołączył: 05 lis 2016
Posty: 11110
To ja też chętnie poczytam o cięciu azalii. Ja się co roku zapędzam a potem pasuję . Boję się, że nie będzie kwiatów za rok.
____________________
Aga - Górny Śląsk Mój ogrodowy pamiętnik
Toszka 23:27, 27 maj 2019


Dołączył: 02 sty 2013
Posty: 14436
Agatko, będą jesli tylko cięcie zrobi się maksymalnie do 2 tygodni po kwitnieniu. Azalie (i rodki) zawiązują pąki kwiatowe w sierpniu. Warunkiem jest tylko odpowiednia ilość wilgoci w tym czasie.
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
anbu 07:42, 28 maj 2019


Dołączył: 19 sie 2014
Posty: 7839
Toszka napisał(a)


Ponieważ wiem, że na pierwszy raz będą ci ręce się trząść, to proponuję zacząć je formować stopniowo w kaskadę, czyli w tym roku ciachnij gałązki od przodu. Ja bym ciachnęła gałązki na wysokości 1/3 - 1/4 od ziemi.

Z tyłu, od strony płotu na razie zostaw wyższe. W kolejnych latach stopniowo będziesz sama decydować i przycinać w połowie pięter.

Koniecznie je przytnij, bo na razie to są wybujałe długie i chude patyki i grozi to tym, że za kilka lat będą ci się łamać pod ciężarem kwiatów i liści.

Obcięte gałązki potnij na 2-3cm kawałki i zostaw pod krzakami. Liście też. Ja azalii niczym nie nawożę -dostają na jesieni liście dębowe, igliwie i własne liście. Do tego trochę drobniutkiej kory. To najlepsza ściółka i zakwaszacz.



Tosia mam dwie azalie Ledikanense. One też są takie wybujałe Czy je mogę też przyciąć? Czy Twój opis dotyczy cięcia wszystkich azali?
Jeszcze mam jedną zagwozdkę. Jedna z tych wymienionych wyżej azali jest ewidentnie słabsza. Coś ją chyba podgryzło. Późną jesienią i zimą buszował tam kret bądź nornica, bo widziałam kopce w jej pobliżu. Czy powinnam ją wykopać, zajrzeć w korzenie i ponownie wsadzić. Jak ją zreanimować?
____________________
Ania Ogród Ani :)
malinia 09:38, 28 maj 2019


Dołączył: 09 cze 2018
Posty: 943
Toszka napisał(a)


Ponieważ wiem, że na pierwszy raz będą ci ręce się trząść, to proponuję zacząć je formować stopniowo w kaskadę, czyli w tym roku ciachnij gałązki od przodu. Ja bym ciachnęła gałązki na wysokości 1/3 - 1/4 od ziemi.

Z tyłu, od strony płotu na razie zostaw wyższe. W kolejnych latach stopniowo będziesz sama decydować i przycinać w połowie pięter.

Koniecznie je przytnij, bo na razie to są wybujałe długie i chude patyki i grozi to tym, że za kilka lat będą ci się łamać pod ciężarem kwiatów i liści.

Obcięte gałązki potnij na 2-3cm kawałki i zostaw pod krzakami. Liście też. Ja azalii niczym nie nawożę -dostają na jesieni liście dębowe, igliwie i własne liście. Do tego trochę drobniutkiej kory. To najlepsza ściółka i zakwaszacz.



Pierwsze wycinanie kantów jest najtrudniejsze. Aby uzyskać idealnie prostą linię, to najprościej jest użyć do tego deski i przy niej ciąć. Deska będzie wyznacznikiem marginesu i pozwoli uzyskać równiutką linię.
Powiem szczerze, że kanty nacinam sztywnym nożem kuchennym typu "nóż szefa". W kuchni mi się nie sprawdził, a w ogrodzie jak najbardziej - dzielę nim byliny i wycinam krawędź trawnika. Potem wybieram łopatką lub szpadelkiem, a nacięcie mam równe

czyli za tydzień je obetnę
czyli z tych pociętych kawałków zrobi się taka ściółka ?
dlatego chce je ciąć bo nie mają wcale stabilności ;( rok temu przespałam ten moment i już właśnie pamiętam że mówiłaś żeby na to uważać za rok dlatego pytam
Mega dziękuję za radę ) będę tego pilnować
co do tych kantów to ja się średnio nadaję ;p hehehhehe
dobrze że Emek bierze się za obrzeża powoli ( przynajmniej go na to szykuję psychnicznie ;p )
____________________
Malwina po-nitce-do-klebka
Toszka 09:57, 28 maj 2019


Dołączył: 02 sty 2013
Posty: 14436
Aniu, tak, wszystkie azalie można tak ciąć. Nawet japońskie jeśli pokrój nie spełnia naszych oczekiwań.

Wykopanie takiej azalii chyba raczej nie ma sensu. Wyjątek stanowi skontrolowanie swojego sadzenia, tzn sprawdzenie czy aby dobrze rozerwana była bryła korzeniowa i wydłubany torf. W przeciwnym razie radzę założyć dwie rzeczy- mogły być opuchlaki (w zeszłym roku kupiłam azalie z robalami) i kret je teraz wyjada, albo nornice buszują w miękkiej ziemi. Jesli wykopiesz aby namoczyć w Decisie (teraz ma nową nazwę Deltam) to i tak na 100% część robali zostanie w ziemi.
Tak więc radzę położyć węża na mały strumień, niech zaleje korytarze i osadzi ziemię. Po kilku godzinach weź długi kołek i po obrębie bryły korzeniowej, naokoło porób głębokie dziury w ziemi...lekko po skosie pod centralny punkt pod rosliną. Znów lejesz wodę, a potem upchnij ręką ziemię. Można przed laniem wody podlać dwoma kubłami (konewkami) roztworu środka Decis/Delkam. A po dwóch godzinach zacząć proces lania wody i upychania ziemi pod bryłę korzeniową.

Tak informacyjnie - azalie wszelkie w porównaniu z rododendronami mają potężny system korzeniowy. Nie taki płytki jak rodki. Dlatego też ogólnie azalie są o wiele bardziej wytrzymałe i odporne np. na suszę.

Na nornice najlepszym sposobem jest codziennie (to warunek!!!) sypać w norki po 3-4 zatrute ziarna( nie więcej). Chodzi o to aby nornica od razu zjadła zdobycz bez wynoszenia do spiżarni. Sypiąc w norki nie zagrażamy ptakom, że znajdą i zjedzą.

Malwina, jesli już na niektórych gałązkach nie ma kwiatów to nie czekaj a tnij.
I tak, pocięty materiał ma nam robić za "perpetum mobile", czyli od razu zamienić się w ściółkę. Po co marnować wyspecjalizowany materiał, kiedy od razu można przygotować i na miejscu wykorzystać?
Dlatego i spod rodków nie sprzątamy liści.
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
malinia 10:20, 28 maj 2019


Dołączył: 09 cze 2018
Posty: 943
Toszka napisał(a)
Aniu, tak, wszystkie azalie można tak ciąć. Nawet japońskie jeśli pokrój nie spełnia naszych oczekiwań.

Wykopanie takiej azalii chyba raczej nie ma sensu. Wyjątek stanowi skontrolowanie swojego sadzenia, tzn sprawdzenie czy aby dobrze rozerwana była bryła korzeniowa i wydłubany torf. W przeciwnym razie radzę założyć dwie rzeczy- mogły być opuchlaki (w zeszłym roku kupiłam azalie z robalami) i kret je teraz wyjada, albo nornice buszują w miękkiej ziemi. Jesli wykopiesz aby namoczyć w Decisie (teraz ma nową nazwę Deltam) to i tak na 100% część robali zostanie w ziemi.
Tak więc radzę położyć węża na mały strumień, niech zaleje korytarze i osadzi ziemię. Po kilku godzinach weź długi kołek i po obrębie bryły korzeniowej, naokoło porób głębokie dziury w ziemi...lekko po skosie pod centralny punkt pod rosliną. Znów lejesz wodę, a potem upchnij ręką ziemię. Można przed laniem wody podlać dwoma kubłami (konewkami) roztworu środka Decis/Delkam. A po dwóch godzinach zacząć proces lania wody i upychania ziemi pod bryłę korzeniową.

Tak informacyjnie - azalie wszelkie w porównaniu z rododendronami mają potężny system korzeniowy. Nie taki płytki jak rodki. Dlatego też ogólnie azalie są o wiele bardziej wytrzymałe i odporne np. na suszę.

Na nornice najlepszym sposobem jest codziennie (to warunek!!!) sypać w norki po 3-4 zatrute ziarna( nie więcej). Chodzi o to aby nornica od razu zjadła zdobycz bez wynoszenia do spiżarni. Sypiąc w norki nie zagrażamy ptakom, że znajdą i zjedzą.

Malwina, jesli już na niektórych gałązkach nie ma kwiatów to nie czekaj a tnij.
I tak, pocięty materiał ma nam robić za "perpetum mobile", czyli od razu zamienić się w ściółkę. Po co marnować wyspecjalizowany materiał, kiedy od razu można przygotować i na miejscu wykorzystać?
Dlatego i spod rodków nie sprzątamy liści.

Toszka jesteś mistrz <3
ja nie zbieram tez liści spod borówki nie wiem czy to dobrze ale tyle jest że mi się nie chce ;D hehhehe
staram się też na bieżąco ściągać te kwiaty z azalii które przekwitają.
____________________
Malwina po-nitce-do-klebka
anbu 10:57, 28 maj 2019


Dołączył: 19 sie 2014
Posty: 7839
Tosia powiem tak
Mój eM kupił jakiś hormon (nie che tu pisać co, bo mnie zieloni zaraz pogonią ) i nie jest możliwym abyśmy mieli jakieś krety czy nornice
Tzn. było coś tak jak pisałam wcześniej (późną jesienią a wczesną zimą) ale eM zaraz się pozbył tego zwierzaka
Korytarz nieproszonego gościa szedł dokładnie tam gdzie ta azalia rośnie
Więc jedynie te opuchlaki wchodzą w rachubę. No chyba, że ostał się jakiś podziemny korytarz i to azali przeszkadza
____________________
Ania Ogród Ani :)
Toszka 11:52, 28 maj 2019


Dołączył: 02 sty 2013
Posty: 14436
Aniu równie dobrze pod posadzoną bryłą korzeniową mogła ziemia osiąść i korzenie wiszą w powietrzu. Zlanie wodą i upchnięcie załatwi definitywnie sprawę.
Z nornicami walczę. Kret trzyma się umowy i póki mi w trawniku nie ryje to i ja go nie przeganiam. Już dawno zauważyłam, że ryje tam, gdzie robale znajduje.
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies