Witaj Danusiu. Przepiękna u Ciebie pora roku. Jeszcze kolorowo i różnorodnie na rabatach. Na limonkowej jakby słońce świeciło bez przerwy

. Rzeźba znalazła godne miejsce nad wodą w romantycznym miejscu, w zatopionym ogrodzie. W donicach u Ciebie letnie, obfite kompozycje, jakby jesień miała zawitać dopiero za kilka miesięcy. Na rabatach obfitość kwiatów, barw, kształtów. Patrząc na Twoje dalie, aż chce się je mieć w następnym roku. Nie mam ich, ponieważ nie mam gdzie przechować karp zimą. I astry jesienne zaczynają kwitnąć, czyli spektakl się rozpoczyna. Widzę, wernonia kwitnie, u mnie dopiero pączki pokazuje, w zeszłym roku nie zdążyła zakwitnąć. Jednak u Ciebie dużo cieplej. U mnie już jesienią czuć. Rabata najstarsza u Ciebie, Danusiu zawsze mnie ciekawi, jak wygląda o każdej porze roku. Widzę, opanowana teraz przez trawy, przepięknie, zwiewnie. Nowe rabaty, nawet bez róż i roślin, już mi się podobają. Zachwycam się tymi kształtami ścieżek...i tym kołem na środku. Kiedyś już pisałam, że Twój jeden pokój ogrodowy, to u mnie prawie cały ogród.
Witka podziwiam, że dał radę skleić tak cenne donice(ale On to złota rączka, wszystko potrafi). Ja bym się załamała widząc donice w postaci gruzu. Naprawić nie miałby kto.
Przepięknie wszystko wygląda ,kwitnie. Pozdrawiam serdecznie