Gardenarium
09:02, 17 lut 2021
Dołączył: 09 lip 2010
Posty: 77357
To będzie zależało, czy pieniek zmarznie czy nie. Jeśli będzie miękki u góry, utnij aż do twardego, jeśli to będzie nawet przy ziemi. Wstaw potem do ciepłego miejsca i nawoź nawozem płynnym np. florovitem.
Ja tak zrobiłam, bo jedna mi zrobiła się "kapluchowata" więc nie wyrzucałam a ucięłam przy ziemi. Odbijała długo, ale w jeden sezon zrobiła się taka kępa, że hej.
Jeśli nasada pnia też zmarznie to już nie odbije i do wyrzucenia.
Ja na zewnątrz nie zostawiam, w tym roku wszystkie oprócz dwóch wysokich, paskowanych z bukszpanowego, postawiłam do namiotu otoczonego podwójnie "bąbelkami"
i tam mam grzejnik olejowy. Podlałam tylko dwa razy, teraz nie mam tam dojścia.
Termometr wskazuje na plusie, więc mam nadzieję, że przetrwają. Takich ilości kordylin nie jestem w stanie przechować w garażu, a ogrzewanie szklarni wyszło
nieekonomicznie i za duży bałagan potem, a mnie jest potrzebna wysprzątana na kwiecień czy marzec.
To ta przycięta - zielona. W namiocie trzymam też pelargonie na wózkach belgijskich.
____________________
Danusia - Ogród nie tylko bukszpanowy cz.III*Część II*Część I*Wizytówka***Ogrodowisko-ogrody pokazowe*2 Wizytówka
Instagram Ogrodowiska
Danusia - Ogród nie tylko bukszpanowy cz.III*Część II*Część I*Wizytówka***Ogrodowisko-ogrody pokazowe*2 Wizytówka
Instagram Ogrodowiska